„Strażą można się bawić”. Ponad sto dzieci na zawodach dla najmłodszych zastępów OSP
Boisko w Bojanowie tętniło życiem 21 sierpnia, bo zjechały się tu drużyny małych strażaków z terenu gminy Krzanowice i powiatu raciborskiego, a także goście z dalszych rejonów - Pokrzywnicy w woj. opolskim i Wieruszowa z odległego woj. łódzkiego. - Można u nas posmakować prawdziwego, strażackiego życia - mówił konferansjer zawodów Adrian Niewiera.
Materiał wideo:
W skali od 1 do 10 na 15
Paulinę Bokwę znaleźliśmy odczuwającą skutki aktywnego uczestnictwa w zawodach. - Tutaj opiekun razem z dziećmi biega i pomaga. Cieszę się, że można udowodnić małym i dużym, że się można strażą bawić - mówiła z satysfakcją. Dodała, że głównymi bohaterami sobotnich zmagań są dzieci. - Poznajemy się na innych zawodach, tam gdzie rywalizujemy. Dziś nie wszyscy mogli przyjechać, a jest nas przecież tak dużo - zauważyła Bokwa.
Do turnieju zgłosiły się dzieci w wieku od 3 do 10 lat, ale był jeszcze młodszy zawodnik bo liczący sobie zaledwie 1,5 roku. - Chcemy im wpoić, to co robimy na co dzień, że pomagamy bezinteresowanie. Dzieci są naszą przyszłością. Wszystkie dziś tu wygrają - zapewniła. Asystował je pluszowy Klemens - koziołek będący maskotką OSP Wieruszów. - Od najmłodszych lat trzeba przygotowywać dzieci do umiejętności zapewniających bezpieczeństwo im i otoczeniu. Z chęcią podróżujemy po całej Polsce, żeby promować takie postawy - usłyszeliśmy od gości.
Tor wymyślono z połączenia tras rywalizacji dwóch typów strażackich zawodów. - Wyszło to fajnie. Mamy 11 drużyn, jest ponad setka dzieci, a miało być jeszcze więcej. W skali od 1 do 10 mogę ocenić na 15! Liczy się tu liczba dzieci, to że ludzie przyszli na festyn i dobra współpraca z naszym zarządem i strażakami - podsumowała P. Bokwa.
Marek Wiszkony z OSP Pietraszyn dopingował swych podopiecznych. - Rewelacja, że zorganizowano coś takiego dla dzieci. Trzeba z tym podziałać, bo w dzieciach jest cała nasza nadzieja. Nie będzie dzieci to i nie będzie dorosłych. To teraz w sumie jedyne takie zawody w gminie i okazja spotkania strażackiego - zauważył doświadczony strażak.
Straż cementuje wieś
Promocyjne i integracyjne walory dla wsi Bojanów dostrzegł sołtys Aleksander Reisky. - Coś fajnego się tu dzieje, przyciągamy ludzi z daleka. Ukłon dla pani Pauliny, bo to ona pokierowała tym do przodu. Oby takich inicjatyw mieszkańców było jeszcze więcej - mówił nam sołtys. Podobało mu się, że razem z dziećmi przyszli rodzice. - Potrzeba takich imprez, żeby ludzie mogli żyć ze sobą. Pandemiczna przerwa była bardzo długa. Dobrze, że dzieci mają po tym czasie tak wiele radości z tych zawodów - ocenił A. Reisky.
Sołtys zauważył, że w Bojanowie to OSP jest głównym inicjatorem wydarzeń z udziałem mieszkańców. - Kto jest w OSP, to jest i w radzie sołeckiej albo parafialnej. Straż to cement dla wsi - porównał pan Aleksander.
Zdaniem sołtysa nie do przecenienia jest rola w tym wszystkim Pauliny Bokwy. - Nasza OSP planuje zmiany w zarządzie i chcemy, żeby był to młody zarząd, żeby był ten pęd pochodzący od ludzi młodych, ale w oparciu o doświadczenia tych starszych strażaków - podsumował A. Reisky.
Kobiety są dobrymi organizatorkami
Tomasz Brański starszy kapitan i kierownik sekcji kontrolno-rozpoznawczej w komendzie powiatowej PSP także uznał zawody za świetny pomysł. - Należy zachęcać dzieci od najmłodszych lat, żeby ich związać ze strażą pożarną. Dla PSP ochotnicy są niezwykle ważni. Zawodowa straż ma po 25 minut dojazdu do niektórych miejscowości powiatu, potrzeba wsparcia OSP - wyjaśniał kapitan.
Brański chwalił jednostkę z Bojanowa. - Są w KSRG i muszą być prężną jednostką. Do tego przyczyniają się działania członków OSP. Podobała mu się organizacja zawodów. - Kobiety są dobrymi organizatorkami. Przyjechały tu całe rodziny strażackie, to się pozytywnie napędza - powiedział nam strażak pochodzący z takiej rodziny. Ojciec był zawodowcem, a dziadek służył w OSP. - Ja mam straż we krwi - podsumował T. Brański.
Szef MOK w Krzanowicach Marian Wasiczek powiedział nam, że strażacy są mu szczególnie bliscy, bo od lat ośrodek realizuje dla nich projekty unijne. - Każda taka inicjatywa to dla nas radość. Ujmuje nas prawdziwość tych projektów, oddolne inicjatywy, które służą wszystkim, od dzieci po seniorów w OSP. Dzisiejsze zawody też pięknie się ogląda - bo to jest prawdziwe - uznał M. Wasiczek.
Ludzie:
Aleksander Reisky
Wiceburmistrz Krzanowic, sołtys Bojanowa
Andrzej Strzedulla
Burmistrz Krzanowic.
Ewa Gawęda
Była senator.
Marian Wasiczek
Radny Krzanowic, wicedyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Raciborzu