Piątek, 26 kwietnia 2024

imieniny: Marzeny, Klaudiusza, Marceliny

RSS

Pokolenia strażaków ze Strzybnika nie śmiały marzyć o takim wozie. Teraz nowy kamaz jest już poświęcony i może służyć Bogu na chwałę, a bliźniemu na ratunek [ZDJĘCIA] [FILM]

21.08.2021 16:16 | 1 komentarz | żet

Strażacy ze Strzybnika czekali na poświęcenie nowego wozu bojowego ponad rok. Wszystko przez pandemię COVID-19 i obostrzenia sanitarne. I choć wóz wszedł do podziału bojowego, wciąż brakowało czasu, aby dopełnić strażackich obyczajów. Aż do 21 sierpnia, kiedy nie tylko odprawiono mszę świętą i poświęcono wóz, ale również zwołano apel, wręczono medale zasłużonym strażakom, a po wszystkim zaproszono mieszkańców na festyn.

Pokolenia strażaków ze Strzybnika nie śmiały marzyć o takim wozie. Teraz nowy kamaz jest już poświęcony i może służyć Bogu na chwałę, a bliźniemu na ratunek [ZDJĘCIA] [FILM]
Msza święta w Ogrodach Gawliny, poświęcenie nowego wozu, apel, wręczenie medali zasłużonym druhom z gminy Rudnik - to wszystko wydarzyło się 21 sierpnia w Strzybniku (gmina Rudnik, powiat raciborski).
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Żeby dobrze pracować, trzeba mieć dobry sprzęt

- Ten sprzęt ma służyć Bogu na chwałę i bliźniemu na ratunek - powiedział ojciec Marceli Dębski druhom ze Strzybnika o ich nowym wozie strażackim.

Średni wóz ratowniczo-gaśniczy na podwoziu kamaz wszedł do podziału bojowego ponad rok temu, jednakże ze względu na obostrzenia sanitarne uroczystości jego poświęcenia i wprowadzenia do jednostki przekładano przez długi czas. Okazja ku temu nadarzyła się 21 sierpnia. Mszę świętą w Ogrodach Gawliny odprawili proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Rudniku Piotr Malawski, kapelan raciborskich strażaków ojciec Marceli Dębski oraz kapelan Straży Granicznej ks. podporucznik SG Artur Suska.

- Syreny słychać co chwilę. Wypadki, podtopienia. Wy zawsze spieszycie z pomocą ofiarom i poszkodowanym. Ale żeby dobrze pracować, trzeba mieć dobry sprzęt

- powiedział z kolei ks. Piotr Malawski.

Proboszcz z Rudnika (Strzybnik należy do tej parafii) podziękował strażakom za ich służbę na rzecz drugiego człowieka. Prosił zgromadzonych na mszy świętej wiernych o modlitwę w intencji strażaków, Boże błogosławieństwo oraz opiekę św. Floriana dla druhów.

Ukoronowanie trudu pokoleń strażaków

Poświęcony 21 sierpnia 2021 roku kamaz to pierwszy nowy wóz strażacki w historii Ochotniczej Straży Pożarnej w Strzybniku. W 1912 roku jednostka otrzymała sikawkę od miejscowego właściciela ziemskiego. Po wojnie strażacy-ochotnicy korzystali z ciągników i beczkowozów udostępnianych przez PGR. Później przyszła kolej na używane samochody: Lublin, Nysa oraz Żuk. Pierwszym wozem strażackim z prawdziwego zdarzenia, choć bardzo leciwym, był dla OSP Strzybnik magirus, który trafił do jednostki w 2012 roku. Magirus przez lata służył strażakom zawodowym z Mysłowic, ale druhowie ze Strzybnika wyremontowali go i jeździli nim do akcji aż do pozyskania nowego wozu.

- Ten nowy wóz to ukoronowanie trudu wielu pokoleń naszych strażaków - powiedział Bogusław Stec, prezes OSP Strzybnik podczas uroczystości, która po mszy świętej przeniosła się na plac przed remizą i świetlicą. Rolę spikera wziął na siebie radny gminy Rudnik i mieszkaniec Strzybnika Mirosław Golijasz. Tam głos zabrał również wiceminister sprawiedliwości Michał Woś (wóz zakupiono dzięki wsparciu Funduszu Sprawiedliwości).

- Te wóz jest po to, żeby wzrastało bezpieczeństwo - powiedział wiceminister Woś. Pozyskanie nowego wozu przez OSP Strzybnik jest dowodem na to, że Polak nie zawsze jest mądry po szkodzie - uważa poseł Michał Woś i wyjaśnia, że już wkrótce zostanie oddana do użytku nowa obwodnica Raciborza. Tymczasem sprzęt w postaci nowego wozu strażackiego "jest już na miejscu, w rękach dobrze wyszkolonych ludzi".

- Niech was nigdy nie zawiedzie - życzył strażakom mł. bryg. Paweł Sowa, zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.

Takim wozem jeżdżą dziś do akcji druhowie ze Strzybnika. Obok - wciąż sprawna - sikawka konna, jakiej do gaszenia pożarów używali ich pradziadkowie.

Takim wozem jeżdżą dziś do akcji druhowie ze Strzybnika. Obok - wciąż sprawna - sikawka konna, jakiej do gaszenia pożarów używali ich pradziadkowie.

Prezes powiatowego zarządu ochotniczych straży pożarnych Stefan Kaptur sięgnął pamięcią do przeszłości OSP w Strzybniku. - Wiemy jak było i widzimy jak jest teraz. Jesteśmy w innej rzeczywistości - podkreślił S. Kaptur.

- O każdej porze dnia i nocy możemy na was liczyć. Dziękuję - powiedział z kolei Wójt Gminy Rudnik Piotr Rybka.

Zasłużeni dla pożarnictwa

Uroczystość w Strzybniku była również okazją do wręczenia medali druhom z gminy Rudnik. Zostały one nadane uchwałami Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Katowicach.

58 lat historii OSP w Strzybniku na jednym zdjęciu. Po lewej obecny prezes Bogusław Stec, po prawej prezes jednostki w latach 1963-2016 Nikodem Musioł. - Bez prezesa Nikodema Musioła OSP w Strzybniku by nie przetrwała - podkreśla Bogusław Stec.

58 lat historii OSP w Strzybniku na jednym zdjęciu. Po lewej obecny prezes Bogusław Stec, po prawej prezes jednostki w latach 1963-2016 Nikodem Musioł. - Bez prezesa Nikodema Musioła OSP w Strzybniku by nie przetrwała - podkreśla Bogusław Stec.

Złoty Medal za Zasługi dla Pożarnictwa otrzymali:

  • Jan Szwetka
  • Stanisław Gomółka
  • Piotr Figiel
  • Hubert Muszol
  • Sebastian Mikołajczyk
  • Rudolf Blana
  • Henryk Marcinek

Srebrny Medal za Zasługi dla Pożarnictwa otrzymali:

  • Mateusz Bielski
  • Marek Kołek
  • Grzegorz Konopek
  • Martin Pendziałek
  • Łukasz Komorek

Brązowy Medal za Zasługi dla Pożarnictwa otrzymali:

  • Gerard Kicka
  • Dariusz Granieczny
  • Bogusław Stec

Odznakę Wzorowy Strażak otrzymał Tomasz Banik.

Wóz za 786 tys. złotych

Nowy wóz strażaków ze Strzybnika to średni samochód ratowniczo-gaśniczy marki Kamaz. Zastąpił on prawie pięćdziesięcioletniego magirusa-deutz. Wóz kosztował 786 tys. złotych. 660 tys. zł na zakup pozyskano z Funduszu Sprawiedliwości, 7 tys. zł dołożyli mieszkańcy, 13 tys. zł pozyskano z funduszu sołeckiego, natomiast resztę, czyli ponad 100 tys. złotych przekazał miejscowy samorząd. O tym jak wóz trafił do jednostki pisaliśmy tutaj:

Ludzie:

Michał Woś

Michał Woś

Poseł na Sejm RP

Mirosław Golijasz

Mirosław Golijasz

Radny gminy Rudnik.

Piotr Rybka

Piotr Rybka

Wójt gminy Rudnik.

Stefan Kaptur

Stefan Kaptur

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych raciborskich strażaków ostatnich dekad