Piątek, 19 kwietnia 2024

imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego

RSS

Żelazny Szlak Rowerowy o wschodzie słońca? To magiczne miejsce

21.05.2021 17:03 | 11 komentarzy | art

Jesteście ciekawi, jak wygląda Żelazny Szlak Rowerowy w Godowie np. o wschodzie słońca, kiedy jest tu pusto i cicho? A może jeszcze nigdy tu nie byliście, a zastanawiacie się, czy warto tu przyjechać na rowerową wyprawę? Mamy dla Was garść zdjęć autorstwa Julii Dróżdż i Wiktorii Tomas. 

Żelazny Szlak Rowerowy o wschodzie słońca? To magiczne miejsce
Żelazny Szlak Rowerowy o wschodzi słońca. Fot. Julia Dróżdż
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Żelazny Szlak Rowerowy powstał w wyniku inicjatywy pięciu samorządów leżących bezpośrednio przy granicy polsko-czeskiej, które postanowiły wykorzystać szlaki po zlikwidowanych liniach kolejowych nr 159 i nr 170. Trasa łączy obecnie Godów, Jastrzębie-Zdrój, Zebrzydowice, Karwinę i Piotrowice obok Karwiny.

Najdłuższy wariant liczy 55 km. Można go jednak skrócić do 34 km. Budowa całego Żelaznego Szlaku Rowerowego kosztowała 36 mln złotych.

Obecnie dla rowerzystów z Polski, ze względu na panujące w Czechach obostrzenia dotyczące przekraczania granicy, dostępna jest tylko polska część trasy, licząca nieco ponad 30 km. Od Godowa przez Jastrzębie-Zdrój do Zebrzydowic wiedzie droga rowerowa z mineralno-żywiczną nawierzchnią, która poprawia komfort jazdy. Odcinek ma 15 km i utworzony został na nasypie dawnej linii kolejowej. Jest wyłączony z ruchu samochodowego, a co kilkaset metrów znajdują się miejsca odpoczynkowe z ławką, stolikiem i stojakiem rowerowym, a także cztery duże Miejsca Obsługi Rowerzystów. Kolejny odcinek wyłączony z ruchu samochodowego i utworzony na nasypie dawnej linii kolejowej powstał w Łaziskach. Ma on około 1,5 km długości i jedno Miejsce Obsługi Rowerzystów. Pozostała część szlaku po polskiej stronie (ok. 15 km) poprowadzona jest drogami publicznymi o małym natężeniu ruchu, a kilkaset metrów w Godowie – drogą szutrową.

Jak widać na zdjęciach, o wschodzie słońca Żelazny Szlak Rowerowy jest miejscem... trochę jak z baśni. A może nawet trochę magicznym. A na pewno wartym odwiedzenia.