Piątek, 19 kwietnia 2024

imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego

RSS

Policjanci zobaczyli pożar. Zaalarmowali strażaków i... sami ruszyli do akcji [ZDJĘCIA]

11.05.2021 12:27 | 1 komentarz | żet

Wracamy do pożaru przy ul. Piaskowej w Babicach, w którym spłonęła przybudówka z kotłownią. Okazuje się, że pierwsi na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci. Najpierw zaalarmowali strażaków, a następnie ruszyli na ratunek ludzi i mienia.

Policjanci zobaczyli pożar. Zaalarmowali strażaków i... sami ruszyli do akcji [ZDJĘCIA]
Policjant gaszący pożar kotłowni w Babicach (fot. KPP Racibórz).
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Domownicy spali

36-letni mężczyzna i jego 11-letnia córka byli pogrążeni w głęboki śnie, gdy tuż obok ich domu wybuchł pożar. Prawdopodobnie przyczyną zaprószenia ognia było zwarcie instalacji elektrycznej w pomieszczeniu gospodarczym z kotłownią, które przylegało do budynku mieszkalnego. Ogień objął przybudówkę oraz zgromadzone przy niej drewno.

Policjanci nie przestraszyli się ognia

Rodzina miała szczęście, bo kłęby dymu nad Babicami zauważyli policjanci z Komisariatu Policji w Kuźni Raciborskiej, którzy patrolowali okolicę. Stróże prawa natychmiast ruszyli na miejsce. Zaalarmowali nieświadomych zagrożenia domowników, a następnie wezwali straż pożarną. Nie czekając na ich przyjazd, sami rozpoczęli akcję gaśniczą.

15 000 złotych strat

- Przy wykorzystaniu znajdującego się na posesji węża ogrodowego przystąpili do gaszenia pożaru - relacjonuje nadkom. Mirosław Szymański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.

Wkrótce na miejscu zjawili się również strażacy zawodowi oraz ochotnicy, którzy dogasili pożar. W trakcie akcji rozebrano część konstrukcji pomieszczenia gospodarczego. Następnie kamerą termowizyjną sprawdzono pogorzelisko oraz sąsiedni budynek mieszkalny. Strażacy upewnili się też przy użyciu detektora wielogazowego, czy w trakcie pożaru do domu jednorodzinnego nie przedostał się tlenek węgla. Zagrożenia tego typu nie stwierdzono.

- Pożar realnie mógł zagrażać życiu i zdrowiu mieszkańców domu oraz doprowadzić do poważnych strat materialnych. Szybka reakcja kuźniańskich stróży prawa na zagrożenie pozwoliła uniknąć tragedii - dodaje nadkomisarz Szymański.

Do zdarzenia doszło 8 maja około godz. 4.58. Pisaliśmy o tym tutaj: W Babicach płonęła przybudówka z kotłownią. Co było przyczyną zaprószenia ognia?