Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Czy raciborzanie są dla Raciborza, czy to Racibórz jest dla raciborzan?

23.04.2021 07:00 | 19 komentarzy | ma.w

Przestrzeń, ekologia, transport i mieszkania – te sfery życia społecznego interesowały 14 kwietnia uczestników warsztatów tematycznych z budowania strategii Raciborza do 2030 roku. Dzięki aktywnemu udziałowi szefów wydziałów z Batorego, padły konkrety dotyczące m.in. potencjalnego parku przy Ogrodowej czy przyszłości żwirowni na Ostrogu.

Czy raciborzanie są dla Raciborza, czy to Racibórz jest dla raciborzan?
W dyskusji nad sferą zagospodarowania przestrzeni Raciborza aktywne były naczelniczki magistratu Katarzyna Polak, Małgorzata Rudnicka - Głowińska i Mariola Isańska - Matela, a także miejska konserwator zabytków Maria Olejarnik.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Co dalej ze żwirownią?

Elżbieta Skrzymowska chciałaby na terenach żwirowni inwestycję typu brownfield, typu rekreacyjnego, wykorzystującą i podkreślającą istniejącą tam przyrodę. – A także taki nieco „loftowy” charakter tego miejsca – podała dyrektorka miejskiej instytucji. Naczelnik Małgorzata Rudnicka-Głowińska zapowiedziała, że teren żwirowisk jest przygotowywany do zagospodarowania na cele rekreacyjno-usługowo-turystyczne z zagospodarowaniem akwenów wodnych. Teren zostanie wystawiony w przetargu na sprzedaż.

Zabytki w blasku reflektorów

Konserwator Maria Olejarnik liczy na renowację murów średniowiecznych w ciągu najbliższych lat przy wykorzystaniu dotacji spoza budżetu miasta. Widzi też potrzebę rewitalizacji baszty miejskiej. Tu wiceprezydent Wacławczyk poinformował, że baszta będzie na stałe podświetlona. Przy okazji wyjawił, że znajdujący się za nią teren zostanie wzbogacony o łąkę kwietną. Ideę podświetlania zabytków skrytykował ekolog Bogusław Siwak, który porównał takie działania do obdarowywania tubylców przez zdobywców Ameryki Południowej błyskotkami i wymienianiem bezwartościowych ozdób na złoto. – To nie są najważniejsze sprawy dla miasta – skwitował. M. Olejarnik sądzi, że oświetlenie zabytków musi być delikatne, aby ciepłym światłem równomiernie „zalewać” obiekty. Należy to robić w taki sposób, żeby nie powodować „zaśmiecania światłem”. Wiceprezydent Dominik Konieczny wspomniał, że wśród pomysłów na podświetlenie jest propozycja radnego Marcina Ficy związana z wyeksponowaniem kościoła św. Mikołaja. – Myślę, że o to może zadbać parafia. Miasto w pierwszej kolejności musi skupić się na dbaniu o obiekty własne, a wiadomo, że dbanie to nie tylko podświetlanie. Musimy zagospodarować sporo środków w renowację zabytków, które są własnością Miasta Racibórz – skomentowała M. Olejarnik.

Mieszkania schodzą jak ciepłe bułki

Obeznana w dziedzinie handlu nieruchomościami Małgorzata Rudnicka-Głowińska (zdobywała doświadczenie w samorządach jak i na rynku komercyjnym) tłumaczyła, że dzielnice Sudół czy Studzienna są zagospodarowane rolniczo i zmiany ich przeznaczenia zależą od planu miejscowego. O inwestycjach mieszkaniowych decyduje tu dostępność infrastrukturalna (droga, sieci, media). Naczelniczka wydziału gospodarki nieruchomościami zauważyła, że obserwuje niemałe zainteresowanie pozyskiwaniem miejskich terenów mieszkaniowych. Z jej wypowiedzi wynika, że Miasto koncentruje zabudowę jednorodzinną i w tym celu prowadzi inwentaryzację terenów na obrębach miasta. – Wyłapujemy tereny pod nowe osiedla, ten temat jest otwarty – zaznaczyła urzędniczka. Rudnicka-Głowińska zapoznała uczestników warsztatów z danymi o sprzedanych przez urząd mieszkaniach. – Tendencja jest zwyżkowa. W całym 2020 roku sprzedaliśmy 17 mieszkań przetargowych, a w pierwszym kwartale 2021 roku już 15 takich mieszkań. Zainteresowanie jest duże chociaż miejskie lokale wymagają kapitalnych remontów. Ceny sięgają od 2700 zł do 3000 zł za mkw. Jak przyznała szefowa działu miejskich nieruchomości, to okres pandemiczny przyczynił się do wzrostu popytu na zakup nieruchomości i mieszkań i doprowadził do wywindowania ich cen. – Pandemia ma również duży wpływ na poszukiwanie terenów pod zabudowę i mieszkań z balkonami, tarasami i dodatkowymi pokojami na pracę zdalną. W dużych miastach takie są statystki potwierdzone przez deweloperów i pośredników nieruchomości. Racibórz też tak funkcjonuje – dodała M. Rudnicka-Głowińska. Naczelniczka mówiła ponadto, że względem wyznaczania terenów inwestycyjnych, aby miasto rozwijało się w sektorze mieszkaniowym, równocześnie powinien prężnie rozwijać się sektor terenów inwestycyjnych, przemysłowych i usługowych. – W ten sposób dojdzie do zwiększenia ważnego czynnika tj. tworzenia nowych miejsc pracy dla docelowego zamieszkania mieszkańca – podsumowała.

NER–y dla dzieci

Pomysł z nietypowymi placami zabaw, będącymi przestrzenią do doświadczania natury, popularnymi w Niemczech, zwanymi tam skrótowo NER-ami, przedstawiła Julia Parzonka. Raciborzanka prowadzi w mieście prywatny żłobek.

Nie inwestujmy już w plastikowe place za 20 tys. zł tylko twórzmy je w naturze, gdzie dzieci będą używać wyobraźni. Tam nie ma gotowego konika, dzieci muszą go sobie same zbudować

– wyjaśniała Parzonka.

Przedsiębiorczyni sądzi też, że warto zrewitalizować dawne place zabaw w Raciborzu, jak np. te z ul. Słowackiego ze słynnym igloo. Potencjał do rozwoju rekreacji Parzonka widzi też w parku Zamkowym, w części za dawnymi stajniami, gdzie są bobrowiska, ścieżki. Jak zapowiedziała E. Skrzymowska taki plac typu NER pojawi się wkrótce w Arboretum. Przy okazji dyrektorka leśnej atrakcji Raciborza zauważyła „narodową chorobę Polaków” czyli zaśmiecanie. – Pandemia odkryła dla ludzi lasy i przyrodę. Widać przy tym, że nie są oni nauczeni jak się zachowywać w lesie, jak nie niszczyć terenów zielonych – podsumowała.

Ogrodowa? Tylko zabudowa

Utworzenie nowego parku miejskiego na terenie po dawnym przedszkolu przy ul. Ogrodowej postuluje od dawna Bogusław Siwak wraz z coraz liczniejszą grupą mieszkańców. Według nich nie warto inwestować teraz w boisko czy lodowisko, a właśnie w nowy park. Szefowa wydziału miejskich nieruchomości rozwiała nadzieje ekologa. Jeśli teren przy Ogrodowej miałby wrócić jako własność Miasta to także należy go zabudować (takie aspiracje ma obecny, prywatny właściciel) – Tym jednym terenem zielonym nie uratujemy kompleksowo stanu powietrza w mieście. Jeśli gmina miałaby wtórnie pozyskać teren od prywatnego właściciela za cenę oferowaną na poziomie cen inwestycyjnych zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej, to nie byłoby racjonalnym tworzenie tam parku. Należałoby zagospodarować ten obszar na funkcję mieszkaniową, zgodną z planem miejscowym i zapotrzebowaniem mieszkańców – sprecyzowała naczelniczka. Na temat parku wypowiedział się także wiceprezydent Dawid Wacławczyk. Jego zdaniem, nowy taki obiekt jest potrzebny w Raciborzu, ale nie przy Ogrodowej. „Wice” widzi park w zachodniej części miasta, tam gdzie są wysokie osiedla, a brakuje terenów zielonych.

Dlaczego urząd nie dopłaca do fotowoltów?

Brak takiej opcji w programie dofinansowań miejskich dziwi Ireneusza Burka w kontekście trendu stawiania na Odnawialne Źródła Energii. – Miasto wspiera wymianę kotłów, a nie fotowoltaikę, bo to właśnie działanie ma wpływ na jakość powietrza poprzez likwidację tzw. niskiej emisji. Montaż instalacji fotowoltaicznych tylko w przypadku kiedy łączy się z zastosowaniem ogrzewania elektrycznego czy pomp ciepła skutkuje poprawą jakości powietrza – wyjaśniła K. Polak naczelniczka wydziału ochrony środowiska w magistracie.



Ludzie:

Anna Ronin

Anna Ronin

Radna Miasta Racibórz

Dawid Wacławczyk

Dawid Wacławczyk

Radny, były wiceprezydent Raciborza

Dominik Konieczny

Dominik Konieczny

Radny,  były wiceprezydent Raciborza

Ewa Klimaszewska

Ewa Klimaszewska

Architekt miejski w UM Racibórz

Maria Olejarnik

Maria Olejarnik

Miejski Konserwator Zabytków w Raciborzu

Małgorzata Rudnicka - Głowińska

Małgorzata Rudnicka - Głowińska

Wiceprezydent Raciborza