Jak obliczyć odsetki od pożyczki?

Czym są tytułowe odsetki?

Zanim przejdziemy do odpowiedzi na wyżej postawione pytania, musimy przybliżyć czym są owe odsetki.

W największym skrócie jest to zarobek banku lub firmy pożyczkowej. Pożyczamy kwotę X, następnie bank dolicza odsetki, a klient spłaca kapitał plus naliczone odsetki.

Od czego zależy wysokość płaconych odsetek?

O wysokości odsetek decyduje oprocentowanie kredytu lub pożyczki, okres spłaty oraz kwota pożyczki. W przypadku oprocentowania zależność jest prosta. Im jest ono wyższe, tym wyższe są odsetki, i w ostatecznym rozrachunku przyjdzie nam oddać więcej. Okres, na który bierzemy pożyczkę i jej kwota mają szczególne znaczenie przy zobowiązaniach zaciąganych na kilka lat. Różnica 1% może wydawać się pozornie niewielka, ale pamiętajmy, że oprocentowanie podawane jest w skali roku. Dla kredytów na większe kwoty udzielanych na kilka lat, suma rat do spłaty będzie wówczas istotnie wyższa. Znajomość tej zależności jest szczególnie istotna, jeśli planujemy zaciągnięcie kredytu hipotecznego. Nawet 0,5% rocznie od 400 tys. zł na spłacanych przez 25 lat, w ostatecznym rozrachunku może dać kilkadziesiąt tysięcy złotych różnicy.

Jak obliczyć odsetki od pożyczki na przykładzie?

Pomimo że obliczenia związane z kredytami wydają się bardzo trudne i oparte na skomplikowanych wzorach matematycznych, odsetki jesteśmy w stanie obliczyć samodzielnie. Posłuży nam do tego poniższy przykład.

Do obliczeń przyjmujemy następujące dane:
1. Kwota pożyczki 5000 zł.
2. Oprocentowanie wynosi 10% w skali roku.

Chcąc poznać wysokość odsetek w skali dziennej mnożymy kwotę 5000x10% co daje nam 500 zł, a następnie dzielimy ją na ilość dni w roku (365 lub 366).
Dzienne odsetki wynoszą zatem 1,37 zł, a dla miesiąca liczącego 30 dni odsetki wyniosą:

1,37 zł (odsetki dzienne) * 30 dni = 41,10 zł*

*obliczenie dotyczy pożyczki spłacanej w ratach równych i nie zawiera wszystkich opłat związanych z pożyczką

Czy powinniśmy zwracać uwagę jedynie na odsetki?

Absolutnie nie. Instytucje finansowe chcąc zachęcić klientów do swojej oferty bardzo często podają w reklamach jedynie wysokość oprocentowania. Tymczasem na koszt pożyczki mają również wpływ np. prowizja lub inne opłaty, o których nie mówi się głośno. W praktyce pożyczkobiorca może spotkać się z sytuacją, w której niżej oprocentowana pożyczka będzie droższa od konkurencyjnej z wyższym oprocentowaniem. Wszystko za sprawą wspomnianych kosztów pozaodsetkowych. Na szczęście w trosce o klientów, w ostatnich latach znacznej poprawie uległa tzw. transparentność ofert firm pożyczkowych. W miejsce sporej dowolności powstały regulacje prawne, które zobowiązane są stosować wszystkie podmioty na rynku pożyczkowym - podsumowuje ekspert VIVUS.

RRSO prawdę nam powie

Wiedząc jak obliczyć odsetki będzie nam do pewnego stopnia łatwiej ocenić samodzielnie atrakcyjność danej pożyczki. Dla osób, które jednak nie czują się zbyt pewnie w obliczeniach, w 2012 roku wprowadzono wskaźnik o nazwie RRSO, który określa łączny koszt pożyczki z uwzględnieniem wszelkich dodatkowych opłat.

RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania to standardowy miernik kosztów, który dotyczy jednakowo ofert banków, SKOK-ów, niebankowych firm pożyczkowych, a nawet sklepów oferujących sprzedaż ratalną. Obowiązek jego podawania wynika z obowiązującej ustawy o kredycie konsumenckim i dotyczy kwot do 255 500 zł. Znając RRSO jesteśmy w stanie od razu wskazać najatrakcyjniejszą ofertę bez konieczności wykonywania własnych obliczeń.

Podsumowując, planując zaciągnąć pożyczkę, warto się nieco przygotować. Z pomocą przychodzą nam tradycyjnie kalkulatory i porównywarki kredytów oraz wspomniane wcześniej RRSO. Duża konkurencja na rynku firm pożyczkowych sprawia, że w część z nich ma w swojej ofercie tzw. pierwszą pożyczkę gratis. W praktyce oznacza to, iż oddajemy tyle samo ile pożyczyliśmy (o ile spłacimy pożyczkę w ustalonym terminie). Nie trzeba dodawać, iż jest to bardzo atrakcyjna opcja. Po spłacie jednej pożyczki istnieje duże prawdopodobieństwo, iż kolejną zaciągną w tej samej firmie. Korzystają na tym zatem obie strony.

Artykuł powstał we współpracy z VIVUS Finance Sp. z o.o.