Racibórz to "przespane" miasto. Trzeba je zbliżyć do Gliwic, a nie do Rybnika
Przeciwnik „rybnikocentryzmu” był jednym z uczestników warsztatów towarzyszących budowaniu nowej strategii rozwoju Raciborza.
Prowadzili je na zoomie tak jak poprzednie Marcin Baron i Luk Palmen z firmy InnoCo. Ta edycja miała sporą frekwencję – poza urzędnikami włączyło się do transmisji kilkanaście osób.
Turystyka historyczna
O potrzebie szybkiego skomunikowania Raciborza z Gliwicami mówił Piotr Adamczyk z Towarzystwa Entuzjastów Kolei. To była jego wizja Raciborza za 10 lat. Uważa, że należy zmodernizować połączenia kolejowe i podróżować w stronę Gliwic i Katowic przez Kuźnię Raciborską, a nie Rybnik. Stwierdził też, że miastu potrzebna jest nowa droga alternatywna dla Drogi Krajowej nr 45 – obwodnica Raciborza w tym rejonie. Robert Lasak pasjonujący się lokalną historią wskazał, że nie tylko Gliwice powinny być ważnym ośrodkiem dla Raciborza. Jego zdaniem drugi kierunek to Opole. Też ceni sobie kolej i uważa, że przykładem właściwych rozwiązań są Czechy. Za granicą polsko-czeską otwiera się szereg możliwości podróżowania, czego nie można powiedzieć o połączeniach kolejowych z Raciborza. R. Lasak radzi oprzeć się na walorach historyczności miasta i oparciu o to lokalnej turystyki, bo jego zdaniem ta sfera jest zaniedbywana. Podał za przykład „kompletnie nieciekawą wystawę z mumią” w raciborskim Muzeum. Według niego to niewykorzystany potencjał. Lasak mówił o niewykorzystanych możliwościach Raciborza. Nazwał go „przespanym miastem”.
Bez pomysłu na zieleń
Pani Anna, mieszkanka Brzezia, chwaliła sobie sąsiedztwo Zbiornika Racibórz. – Przecudna jest ta infrastruktura – oceniła. Przyznała uczestnikom, że wróciła do swego rodzinnego miasta po 15 latach mieszkania w Krakowie. – Tam było wszystkiego za dużo, za głośno i za szybko – odparła na pytanie Luka Palmena z firmy InnoCo, który pracuje dla magistratu przy sporządzeniu strategii. Racibórz uważa za miasto doskonałe do życia, do wychowania tu dzieci. Ceni możliwość przemieszczenia się w 15 minut na drugi koniec miasta, poleca jego bogatą ofertę kulturalną i brak korków komunikacyjnych. – Nie ma problemów z parkowaniem, co np. w Krakowie było wielką trudnością – wspominała. Zdaniem raciborzanki z Brzezia jej miasto ma potencjał stać się pięknym i zielonym. Krytykuje jednak obecną politykę wobec zieleni miejskiej. – Nie ma pomysłu, brakuje tu dobrego projektanta. Widzę tylko wycinki drzewostanu – zauważyła.
Wiceprezydent Raciborza Dawid Wacławczyk poinformował mieszkankę, że w magistracie trwają prace nad nowymi rozwiązaniami dla zazieleniania miasta i zajmuje się nimi architekt Ewa Klimaszewska. – Za 10 lat Racibórz będzie wyglądał lepiej – deklarował Wacławczyk.
Totalny rozgardiasz w Markowicach
Do dyskusji dołączyła Jadwiga Rzotki z Markowic. To była urzędniczka, która uczestniczyła w pracach nad poprzednią strategią rozwoju Raciborza. Uważa, że jej dzielnica potrzebuje sprawnego połączenia ścieżkami rowerowymi z resztą miasta. Marzy jej się trasa z Markowic przez centrum na Zbiornik Racibórz.
Rzodki krytycznym okiem spojrzała na rozwój zabudowy mieszkaniowej w Markowicach. – To jest totalny rozgardiasz – oceniła. Podała za przykład stawianie nowych domów na terenach, gdzie nie doprowadzono sieci kanalizacyjnej ani gazowej. – Instaluje się tam szamba przydomowe. Sorry, ale to jest uwstecznianie się – stwierdziła. Narzekała też na stan lokalnych dróg, które są „klepiskowe, z aszą”.
- Prace nad stworzeniem strategicznego dokumentu Raciborza 8 wiadomości, 81 komentarzy w dyskusji
Komentarze
26 komentarzy
Największe inwestycje w Raciborzu były do 1945 roku potem wielka zapaść ktora niestety dalej się pogłębia
Atreks o te przystanki to zabiegaliśmy już dawno w Radlinie i wiele innych rzeczy niestety dopiero po 20 latach coś zrobiono.
https://www.nowiny.pl/146035-list-do-redakcji-o-komunikacji-publicznej-w-miescie-radlin.html
Co do Trolla poniżej jakie linie chcemy zamknąć, bo staramy się o poszerzenie oferty przewozowej i dodanie wydłużenie trasy pociągów oraz reaktywacji linii kolejowych wiec głupot nie opowiadaj i nie kłam.
@cocolino miało być o Raciborzu, o jego rozwoju, a wyszedł niepoukładany chaos z którego nikt nie rozumie o co wam chodzi? Może chcielibyście zamykać istniejące linie kolejowe, a budować swoje wydumane magistrale z najważniejszą stacją Śląska - Wodzisławiem? Jak to możliwe, że z Raciborza nie można dojechać pociągiem bezpośrednim do Wodzisławia? Marsz do drezyn!!!!!!!
Do Ja 11 - kilometry z prędkością mają znaczenie, ale patrząc całościowo. W przypadku Racibórz -Gliwice przez Kuźnie Raciborską nie ma szkód górniczych, a lk151 jest robiona na 160 km/h jest to linia magistralna Trans Europejska E65, a linia lk 137 ma tam 120 dla towarów a pasażerskie chyba 160 km/h i jest to trasa krótsza z mniejszą ilością przystanków.
Za to ta dłuższa przez Rybnik to na lk140 to 80-100 km/h, a lk 149 i lk141 to średnio 50 km/h plus miejsca szkód górniczych około III kategorii wiec czas przejazdu ponad dwa razy dłuższy.
A jeśli odnosisz się do Jastrzębie tam trasa dłuższa na Wodzisław jest bez szkód górniczych i dużo większą prędkością, a dodatkowo przy budowie KDP (CPK) będzie najkrótszą trasą i z prędkością nieporównywalną do tych uzyskanych przy ciągłym remoncie na odcinku Jastrzębie-Pawłowice czyli 30-50 km/h.
A co do połączenia kolejowego Jastrzębia zawsze mówiliśmy o dwóch możliwych wariantach linii Wodzisław-Jastrzębie (lk159 i 875) oraz przelotu na Zebrzydowice lk170. Tu dużo osób zarzucało że KWK Bzie będzie fedrować pod linią lk 170 - nie nie będzie gdyż pomysł szybu wentylacyjnego upadł w Zebrzydowicach przez co wentylacyjnie nie jest to do ogarnięcia a pozostałości po Jas-Mos przejmuje SRK od września i pomysł przekopu wentylacyjnego z szybu Jas 1 pod miastem w kierunku szybu Bzie-Debina (Jan Paweł) przez co szło wentylacyjnie to ogarnąć poszedł się paść. Jedyne co zostanie wydobywane to pole Jastrzębie przez Borynie i Zofiówkę czyli północ Jastrzębia Zdroju.
To w końcu kilometry mają znaczenie czy nie? Jeszcze niedawno ponoć najlepsze połączenie Jastrzębiu z Katowicami wiodło przez Wodzisław. Na nieśmiałe uwagi że to nie w tą stronę i dużo dalej zostawało się wodzisławskim antyszowinista. Komuś za mocno weszła wizja centrum subregionu. Nie jesteście centrum żadnym. Czym szybciej zaczniecie współpracować tym lepiej. Obrażanie się na wszystkich dookoła nic nie daję. Lepiej zastanówcie się dlaczego gminy powiatu wodzisławskiego wolą współdziałać z Jastrzębiem w celu pozyskanie środków dla gmin pogorniczych lub górniczych. To chyba porażka siedziby centrum subregionu. Coraz bardziej widać że powiat jest za duży dla małego Wodzisławia.
@cocolino - kiedyś wam przeszkadzał "gąszcz" autobusów z Rybnika do Radlina. Śmiem ci obwieścić że Radlin na trasie w kierunku Rybnika uruchomił dwa nowe przystanki o co zabiegali mieszkańcy miasta dojeżdżający do Rybnika. :))) Z rozkładu nie ubył ani jeden autobus mimo waszej nagonki bo... nikt was nie traktuje poważnie.
@cocolino - żurem to ty się lejesz tworząc wizje którymi i tak nikt się nie zajmie. Przypomnę, że to wy na siłę w TEK pchaliście przez lata projekt odbudowy linii z Wodzisławia przez Godów do Jastrzębia, a jastrzębianie wam wprost powiedzieli, że oni nie potrzebują połączeń z Wodzisławiem. Teraz chcecie "uszczęśliwiać" mieszkańców raciborzan. Dla raciborzan ważne są połączenia już istniejące oraz powrót pociągów na zawieszonej linii z Głubczyc. Opowiadacie androny i wywołujecie ciągłe spory i waśnie z których nic nie wynika. Niedawno znowu odnieśliście porażkę. Ministerstwo Infrastruktury upubliczniło listę projektów przystankowych. Na liście jest przystanek w Raciborzu, są z Rybnika, a "wasz" pomysł uruchomieniach przystanku na łąkach Wodzisław Turzyczka otrzymał status "uwaga niewuzględniona". Zostaliście zignorowani, który to już raz? ;)