Racibórz pilnie potrzebuje polityki mieszkaniowej - wywiad Nowin z Anną Ronin
Czy w Raciborzu będzie kiedyś jak w Wiedniu, gdzie każdy, kto chce zamieszkać w tym mieście dostaje szansę na lokal komunalny? Raciborska kolejka po mieszkania komunalne i socjalne już przekracza 300 pozycji, a zdaniem radnej Anny Ronin po nowelizacji miejskich zasad przydziału mieszkań poszybuje w górę i może znacznie przekroczyć 1000 zainteresowanych. – Dlatego potrzebna jest polityka mieszkaniowa, której w mieście wciąż brakuje – mówi nam w wywiadzie A. Ronin.
– Mocno się pani zaangażowała w tę tematykę. Czy po uchwaleniu nowych zasad najmu, odłoży pani ten temat?
– Jest jeszcze wiele do zrobienia. Nawiązałam kontakt z panią Joanną Erbel specjalistką od polityki mieszkaniowej, autorką książki „Poza własnością”. Chcę ją zaprosić do Raciborza, najlepiej na spotkanie na żywo. Pracowała nad różnymi programami polityki mieszkaniowej, warto skorzystać z jej doświadczeń przy opracowaniu raciborskiej. Mi osobiście bardzo podoba się system wiedeński. Miasto Wiedeń nie schodzi z mieszkań komunalnych, dzięki czemu każdy kto przyjedzie do Wiednia ma szansę na miejskie lokum. Sprawdzałam różne systemy i jest duży wachlarz możliwości w tym zakresie. Trzeba się tylko zdecydować na jakąś drogę, trzeba się na to otworzyć. Należy wybrać najlepszy kierunek dla Raciborza.
– To chyba nie będzie łatwe w Raciborzu, bo Miejski Zarząd Budynków charakteryzują liczne trudności; mają stary zasób mieszkaniowy, borykają się z zadłużeniem mieszkańców.
– Rozumiem, że trzeba patrzyć na to co mamy aktualnie, ale pracujemy nad nową strategią rozwoju Raciborza i chciałabym, aby w dyskusji nad nią zająć się polityką mieszkaniową, wysłuchać mieszkańców i ekspertów. Wszystko to po to, żeby ludzie stąd nie wyjeżdżali, a napływali do Raciborza. Są liczne sygnały, że ktoś pracuje w Raciborzu, ale tu nie mieszka. Niech zatem nastaną takie warunki, że znajdzie tu mieszkanie, zamiast dojeżdżać. Chodzi o otwieranie mieszkańcom drzwi do lokali komunalnych.
Rozmawiał Mariusz Weidner
Ludzie:
Anna Ronin
Radna Miasta Racibórz
Komentarze
6 komentarzy
wojewoda tak zjechał tę uchwałę, że jej "tfórcy " powinni mieć nietęgie miny a prawnik który to parafował jeszcze pracuje w UM?
" Do 18 marca trzeba odczekać z realizacją nowego prawa. To termin dwóch tygodni od publikacji uchwały w dzienniku urzędowym wojewody. Jego służby mają na reakcję 30 dni. Jestem jednak o nią spokojna. Bazujemy na przepisach z Bielska-Białej, gdzie już z powodzeniem obowiązują oraz na przepisy krajowych. W nowelizacji nie ma żadnych naszych wymyślonych dodatkowo kwestii. Wszystko jest podparte przepisami, które aktualnie obowiązują, więc nic nieoczekiwanego nie powinno się wydarzyć.– Tyle pracy w to włożyliśmy, że jeśli nadzór prawny teraz odrzuci naszą uchwałę, to poważnie rozważymy podjęcie kroków zaskarżających takie rozstrzygnięcie. Jednak liczę, że takich poprawek nie będzie, że nie pojawi się coś, czego nie oczekujemy. Uważam, że nie można tego odpuścić, bo jest o co walczyć. Chodzi o dobro mieszkańców." tyle Ronin . a stan faktyczny to :
TA UCHWAŁA TO WG WOJ. KOMPLETNY BUBEL PRAWNY, WOJEWODA ZNALAZŁ TAM WIĘCEJ NARUSZEŃ PRAWA NIŻ MERYTORYCZNEJ TREŚCI. TAK KOŃCZY SIĘ CHCIEJSTWO I AMATORSZCZYZNA .TYLKO CZEMU NOWINY TO PROMUJĄ?
Wiedeń rozwiązuje swoje problemy poprzez budowę socjalnych i komunalnych mieszkań - Racibórz łudzi się, że zarządzanie oraz lepsze czy gorsze zasady przydziału skromnych zasobów poprawią sytuację.
Pani radna składa wniosek???
Do poniżej: Nie dostawać, tylko wynajmować. Nie są ich własnością. A jak musisz mieć własne to bierz kredyt, nikt nie broni.
A dlaczego ludzie mają dostawać mieszkania od miasta? Jedni mają pół życia odkładać, później na drugie pół życia brać kredyt i cały ten czas płacić podatki aby Ci drudzy też mieli mieszkanie. Dajcie ludziom możliwość zarobienia w tym mieście na mieszkanie, samochód czy cokolwiek innego. Wędka, nie ryba!