Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Wojna wokół ekogroszku. Chodzi o ekologię, czy o zagraniczny lobbing?

09.03.2021 16:38 | 7 komentarzy | art

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi - opierając się na podstawie wyników zleconych przez siebie badań - twierdzi, że ekogroszki, czyli węgle przeznaczone do spalania w nowoczesnych kotłach węglowych z automatycznym podajnikiem paliwa, są w rzeczywistości szkodliwe dla środowiska. W ślad za tym złożyła zawiadomienie do UOKiK. Na zarzuty fundacji odpowiada Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla. Uważa, że to bezpardonowy atak finansowanej z nieznanych jej źródeł fundacji prawników, znanej z powszechnej nienawiści do węgla, na której zlecenie wykonano raport z nieobiektywnego, niezgodnego z wytycznymi norm badań spalania ekogroszku.

Wojna wokół ekogroszku. Chodzi o ekologię, czy o zagraniczny lobbing?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Horbacz punktuje, że w badaniu:

  • nie podano parametrów ustawień kotła, trudno więc ocenić poprawność obliczeń, ale np. wartość lambda wskazuje o występujących nieprawidłowościach funkcjonalnych;
  • nie wykonano testu zgodnie z wytycznymi DTR i zalecanymi parametrami pracy kotła;
  • nie są znanene szczegóły algorytmu sterownika. W większości kotłów retortowych parametry są ustawiane i jest możliwość poprawnego wysterowania pracy kotła i osiągnięcia poprawnych emisji;
  • nie podano parametrów drugiego paliwa wg. świadectwa jakości;
  • bilanse energetyczne wykonano metodą pośrednią, a stosunkowo krótki czas testu mógł wpłynąć na dokładność wyznaczenia poszczególnych strat i w efekcie niską sprawność energetyczną;
  • podając kryteria dyrektywy ekodesign nieściśle określono wartości wymagań emisyjnych - jako emisje średnie a nie jako średnie sezonowe.

- Celem "badań" oraz ekspertyzy - miało być wykazanie, czy węgiel - ekogroszek można uznać za paliwo ekologiczne. Bardzo ambitne wyzwanie , tyle że spóźnione o jakieś 20 lat, bo mniej więcej wtedy pierwsze jednostki naukowe wykazały już ekologiczną wyższość ekogroszku spalanego w automatycznym kotle z podajnikiem w porównaniu do węgla grubego spalanego w tradycyjnym kotle zasypowym. Od tego czasu powstały dziesiątki publikacji potwierdzających ten fakt. Jednoznacznie wskazywano w nich, że w wyniku zastosowania odpowiednich  technik spalania, kwalifikowanego paliwa odpowiedniej jakości oraz właściwego systemu odprowadzania spalin, można uzyskać ewidentne efekty ekologiczne – redukcję emisji pyłowo-aerozolowych i znaczący wzrost sprawności energetycznej kotła. - uważa Horbacz. 

Zaznacza, że realizacja programów ograniczenia Niskiej Emisji w woj. Śląskim od końca lat 90-tych ubiegłego stulecia, z wykorzystaniem kotłów z automatycznym zasilaniem w paliwo, z palnikiem retortowym, dawała jednoznacznie redukcję emisji zanieczyszczeń, co potwierdzono badaniami terenowymi (np. wykonanymi przez Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu). 

Pełne spektrum generowanych  substancji podczas spalania węgla było już dawno wielokrotnie określone i opublikowane. Standardy podane są np. w opracowaniach KOBIZE. - Wykonywanie więc kolejnych niemiarodajnych badań w tym zakresie - mija się z celem - wystarczyło wykonać syntezę dotychczasowych prac i wyciągnąć właściwe wnioski w ramach opinii eksperckiej - uważa Horbacz. - Pytamy więc: kto tu kłamie!? Krajowe jednostki badawczo-naukowe? Laboratoria posiadające akredytację Polskiego Centrum Akredytacji w zakresie badań energetyczno-emisyjnych kotłów c.o. zgodnie z obowiązującą normą PN-EN 303-5 i wymaganiami Rozporządzenia Komisji (UE) 2015/1189.? Setki akredytowanych badań, których wiarygodność potwierdził swoimi kontrolami UOKiK? Szereg obszernych publikacji naukowo-badawczych instytutów zajmujących tym zagadnieniem ? A może mija się z prawdą krajowy odłam zagranicznej fundacji, któremu zależy tylko i wyłącznie na tym, aby całkowicie usunąć polski węgiel, w tym kwalifikowane jego sortymenty z polskiego rynku, gdyż jest on najlepszą ekonomiczną alternatywą dla zagranicznych źródeł ciepła, w okresie przejściowym procesu dekarbonizacji? Powtarzaliśmy to wielokrotnie – jeśli tzw. środowiska antysmogowe faktycznie miałyby w swej agendzie walkę ze smogiem, a nie walkę z węglem – same lobbowałyby za jak najszybszą wymianą jak największej liczby przestarzałych kotłów zasypowych na nowoczesne, niskoemisyjne kotły na ekogroszek w jak najkrótszym czasie. Pozwoliłoby to zażegnać temat smogu w większości smogowych hot spotów - podkreśla Horbacz. 

Na koniec dodaje, że jeśli „dziś” jako kraj pozwolimy sobie na to, aby przypadkowa organizacja nazywająca siebie „ekologiczną” pod płaszczykiem walki o czyste powietrze podważała wieloletnie wyniki badań laboratoryjnych, pilotażowych i wdrożeniowych polskich jednostek naukowo-badawczych, wzorujących się na osiągnięciach innowacji technologicznych, w tym wypadku wykorzystania kotłów retortowych w Wielkiej Brytanii w okresie walki ze smogiem i na tej podstawie żądała zmian w prawie, to „jutro” każdy będzie mógł zmienić w naszym prawie i życiu wszystko, co będzie z korzyścią dla jego działań lobbingowych.