Agresja, kiedy zwróci się uwagę na brak maseczki
Do naszej redakcji zadzwonił mieszkaniec Wodzisławia, który prosił, by poruszyć temat maseczek, a w zasadzie ich braku na twarzach wielu wodzisławian. I rzekomego braku reakcji ze strony Policji.
Nasz czytelnik zwrócił uwagę, na to, że na mieście spotyka wiele osób, które nie mają ust i nosa zasłoniętych maseczkami.
- Takich ludzi jest bardzo wielu, wystarczy pójść na rynek, czy do Karuzeli. Jest obowiązek noszenia maseczek, ale ludzie, nie tylko młodzi, choć są oni w większości, ten obowiązek ignorują. Są też tacy, którzy noszą maseczki na brodzie, często już bardzo brudne. Co mnie najbardziej zastanawia, to fakt, że obowiązek ten ignoruje również chyba Policja. Bo jak rozumieć brak z jej strony reakcji na to, że ludzie nie noszą w miejscach publicznych maseczek? Wiosną ubiegłego roku, lepiej tego obowiązku pilnowała - mówi czytelnik, który chce zachować anonimowość. Jak dodaje, ze względu na wiek, obawia się o swoje zdrowie, widząc osoby, które nie noszą maseczek.
Nasz rozmówca przyznaje, że właśnie dlatego samemu zdarza mu się zwracać uwagę osobom znajdującym się np. w sklepie, na brak maseczki. Ale mało kiedy odnosi to efekt.
- Ludzie zachowują się agresywnie, kiedy zwróci się im uwagę na brak maseczki, wyzywają od najgorszych. Nie wiem, czemu nie reagują pracownicy sklepów. Mają swoich ochroniarzy, ale ci podobno pilnują tylko tego czy nikt nie kradnie towaru. Dopiero jak się pracownikom sklepu zwróci uwagę, to wtedy reagują na brak maseczek u klientów. I wtedy okazuje się często, że ci klienci, którzy nie mają maseczek na twarzach, mają je schowane w kieszeniach, wyciągają je. Nie rozumiem, czy tak trudno jest im założyć maseczkę wchodząc do sklepu? - nie kryje zdziwienia. Jak dodaje, wielokrotnie spotkał się z takimi zachowaniami w w jednym ze sklepów na osiedlu Piastów.
A co Wy sądzicie na ten temat?
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Komentarze
49 komentarzy
Dlatego ze COVID jest wymyślony to szpitale są przepełnione i setki zgonów dziennie...!!!!a Polska nareszcie w czymś przoduje w Europie,jak zawsze niechlubnie...płaskoziemcy i i miłośnicy teori spiskowych wygrywają...cóż inteligentni i rozsądni ludzie nie maja szans tak samo jak przebić się w polityce...dlatego jesteśmy w dupie!!!!!a może ci najmądrzejsi powinni przymusowo popracować przy chorych
SzaryMieszkaniec
no i ładnie się wytłumaczyłeś :)
tylko ....
z tą logiką u Ciebie nie za bardzo
no ale różni ludzie chodzą po świecie
zdrowia życzę
@ ~do_niżej (193.169. * .48)
NIE jestem płaskoziemcem ani kibolem... Myślę logicznie...
Budujcie grób dla faraona. Wszyscy podatni na zarządzanie strachem są znakomitym mięsem dla "pandemii" medialnej.
SzaryMieszkaniec jesteś płaskoziemcem
myślisz płytko
piszesz : wirus jest WIELOKROTNIE MNIEJSZY NIŻ NAJMNIESZE OCZKA czy WŁÓKNA W masce.
ale już nie wiesz jak ten wirus się rozprzestrzenia
piszesz pierdy
dlaczego ja mam ubierać kilkanaście masek
włącznie z dupą
bo ty ~SzaryMieszkaniec (31.174. * .118)
wychodzisz na miasto ????
i co jesteś kibolem bez maseczki to możesz wszystko ?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
SzaryMieszkaniec ... Masz absolutną rację w tym co napisałeś. Ja widzę to bardzo podobnie.
Jeśli jednak o samego coronawirusa chodzi to myślę że sprawa wygląda w sposób dwojaki :
1. Wszyscy chorzy którzy zgłoszą się do lekarza są automatycznie diagnozowani jako zarażeni. Nie ważne czy ktoś ma w rzeczywistości anginę czy grypę bo wszystko uznają za covid z chorobami współistniejacymi lub bez ale każdy chory który zgłasza się do lekarza jest chory na covid.
2. Ludzie naprawdę są chorzy na coronawirus ale podawane liczby są zaniżane. Jeśli więc mówią że zmarło do tej pory przykładowo sto tysięcy osób to do tej liczby należy dopisać jeszcze zero by otrzymać rzeczywistą liczbę.
Zauważcie jednak że jakkolwiek by nie było to i tak jesteśmy jako społeczeństwo okłamywani.
Jeśli zaś chodzi o szczepionkę to jest ona bardzo ale to bardzo niebezpieczna. Nikt bowiem nie wie jakie w rzeczywistości przynosi skutki uboczne dla organizmu. Może okaże się za rok lub dwa że zaszczepioni stali się bezpłodni albo że ich płody są niedorozwinięte ? Może okaże się że szczepionka przyczyniła się do jakiejś dodatkowej choroby ? To nie jest flegamina której przedawkowanie skończy się co najwyżej biegunką. Ja nie jestem przeciwnikiem szczepień ale inne szczepionki już zostały przebadane i wiadomo jakie są ich skutki uboczne a te są niewiadomą lub koniem trojańskim ?
A coś mi się wydaje że chyba bardziej tym drugim.