"Nie miałem wyjścia". Kieca tłumaczy, dlaczego złożył zawiadomienie do prokuratury
Prezydent Wodzisławia Śl. złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez dyrektora wodzisławskiego Zakładu Aktywności Zawodowej i jednocześnie przewodniczącego wodzisławskiej rady. Włodarz tłumaczy, dlaczego zdecydował się na taki krok.
Wczoraj (12.02) informowaliśmy, że klub radnych „Koalicja dla miasta” domaga się odwołania Dezyderiusza Szwagrzaka z funkcji przewodniczącego wodzisławskiej rady. Tymczasem do Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śl. złożono zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Szwagrzaka. To pokłosie zarzutów, jakie padły w ostatnim czasie pod jego adresem w związku z pełnieniem przez niego funkcji dyrektora wodzisławskiego Zakładu Aktywności Zawodowej. O sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Zawiadomienie do prokuratury złożył prezydent Mieczysław Kieca. W opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu tłumaczy, dlaczego zdecydował się na taki krok. Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia.
"Prawdą jest, iż wczoraj jako prezydent miasta, funkcjonariusz publiczny, pracownik polskiego samorządu złożyłem do Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim zawiadomienie o podejrzeniu zaistnienia przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego.
Chciałbym jednak, by Państwo wiedzieli bezpośrednio ode mnie, iż nie miałem wyjścia. Musiałem złożyć zawiadomienie. Z dwóch powodów. Po pierwsze, jako funkcjonariusz publiczny, zgodnie z art. 304 par. 2 kodeksu postępowania karnego, mam obowiązek to zrobić w każdym przypadku, gdy dowiaduję się o jakiejkolwiek możliwości popełnienia czynów zabronionych. Po drugie, jako osoba zaufania publicznego, a tak spojrzały na mnie osoby, które przyszły do mnie z prośbą o pomoc w tej sprawie, mam etyczny obowiązek stanięcia po stronie proszących o pomoc. Narażając się także i na takie komentarze jak poniżej, staję twardo po stronie osób, które wykazując się odwagą i determinacją, zdecydowały się za moim pośrednictwem jako funkcjonariusza publicznego, zgłosić swoją gotowość do wyjaśnienia sprawy przed odpowiednimi do tego organami.
Tym samym potwierdzam, iż po artykułach prasowych sprzed około dwóch tygodni, zgłosiło się do mnie drogą telefoniczną, elektroniczną, ale też osobiście sporo osób, które, już nie anonimowo, ale w pełni okazując przede mną swoją tożsamość, uprawdopodobniają zdarzenia opisywane w przestrzeni społecznej i medialnej naszego miasta. Z pełną odpowiedzialnością podkreślam, iż ta spora grupa osób to ludzie z krwi i kości, nasi sąsiedzi, współmieszkańcy. Co ważne, pełną opieką prawną zdecydowała się je otoczyć pro publico bono jedna z kancelarii prawnych. Głęboko zatroskany sytuacją, pozostawiam sprawę w najlepszych do tego rękach. Powstrzymuję się od wszelkiej publicznej jej oceny. Nigdy nikogo nie niszczyłem, nie zniszczyłem i niszczyć nie zamierzam. Głęboko wierzę w sprawiedliwość i rzetelność polskiego Wymiaru Sprawiedliwości".
Ludzie:
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Komentarze
24 komentarze
Panie Kieca. Dalej niech się Pan zajmuje głupotami a nie miastem a skończy Pan podobnie jak Leszek Piątkowski z lodowiska w Pszowie.
porady prawne dla mieszkańców i nie tylko - mecenas M.Kieca ul.Bogumińska 4
Jeszcze lepiej by bylo gdybyś racjonalnie odpowiedział na proste w sumie pytanie o Kiecę lecącego do mediów.
Najlepiej by było żebyś już skończył pisać !
@Cgdr - kluczowym pytaniem jest to dlaczego Kieca wyskakuje publicznie z skierowaniem sprawy do prokuratury? Chętnie posłucham argumentów, bo ten że musiał dotyczy przecież samego powiadomienia a nie medialnego cyrku i nagonki na Szwagrzaka. Żadne przekazy medialne nie wskazywały na Kiecę jako osoby, która powiadomiła prokuraturę. Wyskoczył jednak publicznie z dziwnym oświadczeniem, które w ogóle nie było potrzebne. Wyjaśnij to a nie rób ludzi z idiotów, że czytać nie potrafią. Racjonalnie rzecz biorąc nie trzeba w takiej sytuacji niczego publikować a jeśli ktoś by pytał to zachowuje się dyplomację typu nie mam zdania w tej sprawie czekam na decyzję prokuratury.
DO Cdgr. To, Kieca robi w Wodzisławiu za wszystkie organy???? Nie prościej było poszkodowanych wsadzić do służbowej skody superb i na koszt podatnika podwieżć do kompetentnych organów by tam poopowiadali swoje spostrzeżenia. Ufam że "osoba zaufania publicznego" podała w prokuraturze dane osobowe poszkodowanych które szukały ratunku u Kiecy? Panie Kieca w jakich dniach i godzinach urzędowania przyjmuje Pan poszkodowanych Wodzisławian w ramach pomocy prawnej dla osób które nie potrafią pisać anonimów a nie lubią którejś z osób tzw 'złotej jedenastki" ? Wszystko to wydaje mi się szyte grubymi nićmi? Panie Kieca teraz jest pora by w następnym wydaniu "Gazety Wodzisławskiej" na czołowej stronie zamieścić anons następującej treści ' OSOBA ZAUFANIA PUBLICZNEGO - MIECZYSŁAW KIECA- WRAZ Z POPIERAJĄCYCH GO RADNYMI POSZUKUJĄ MIESZKAŃCÓW MIASTA WODZISŁAWIA I POWIATU WODZISŁAWSKIEGO KTÓRZY BYLI ZMUSZANI DO PRANIA SWOICH BRUDÓW W PRALNI ZARZĄDZANEJ PRZEZ DYREKTORA DEZYDERIUSZA SZWAGRZAKA" . NIE WĄTPIĘ ŻE REDAKTOR NACZELNA GAZETY W... WYKONA TAKIE POLECENIE BEZ ZASTRZEŻEŃ? A i proszę nie zapomnieć polecić by podwoić nakład..
@Cgdr Nikogo te bzdury nie obchodzą .
Tam pracują głównie niepełnosprawni umysłowo, a Kieca nie zatrudnia ani jednej takiej osoby w urzędzie, wiec niech się prymitywnie nie wrąca w nie swoje sprawy, bo się na tym nie zna.
Nie życzę sobie żeby wewnętrzne sprawy jakiegoś zakładu pracy, omawiano w czasie sesji rady miasta, ten czas kosztuje podatników.
Jak Kieca chce robić sobie publiczne wojenki to niech zapłaci ze swojej kasy za wynajęcie sal i płatny czas radnych żeby musieli zajmować się tymi głupotami.