Ktoś komuś będzie sponsorował ścieki? Burzliwa dyskusja w Nędzy
Następuje finalizacja prac, o których w Nędzy mówi się od lat. Po wybudowaniu oczyszczalni i sieci w Ciechowicach oraz dokonaniu przyłączy, przyszedł czas na faktyczne oddawanie ścieków przez mieszkańców. Sprawa wywołała wiele emocji na minionym wspólnym posiedzeniu komisji działających przy Radzie Gminy Nędza. Stawki zaproponowane dla ciechowiczan nie wszystkim wydają się atrakcyjne. Problem rodzi również wysokość dopłat, których samorząd musi dokonywać, aby mieszkańcy tej wsi nie ponosili konsekwencji za to, że jako pierwsi w gminie zostaną podłączeni do oczyszczalni.
Jaka zapadła decyzja?
Na posiedzeniu rady gminy, które odbyło się chwilę po zakończonej komisji, radny Gomółka złożył wniosek o obniżenie ceny z 14 zł do 13 złotych. Skarbnik Katarzyna Paszenda szacowała, że to wiązać się będzie z 7–8 tys. zł większą dopłatą ze strony gminy. Wniosek radnego jednak przepadł, opowiedziało się za nim 2 radnych (10 głosów było przeciw, 1 osoba się wstrzymała). Ostatecznie radni przyjęli stawkę 14 złotych (12 głosów „za”, 1 „przeciw”, 0 wstrzymujących).
Dawid Machecki
*Gmina rozpoczyna działalność związaną z gospodarką ściekową. Jak przypomina skarbnik gminy Katarzyna Paszenda, procedura w PGW Wodach Polskich jest taka, że jeżeli działalność jest nowa, to wówczas mowa nie o taryfie, a cenie. Ją określają Wody Polskie na 18 miesięcy, na podstawie kalkulacji wynikających z analizy wszystkich potencjalnych możliwych kosztów na ten czas, którą przeprowadził samorząd. Po 18 miesiącach miejscowe przedsiębiorstwo komunalne może wystąpić o taryfę.
Ludzie:
Anna Iskała
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.
Gerard Przybyła
Prezes GMKS 21 Nędza
Henryk Postawka
Były radny gminy Nędza.
Katarzyna Paszenda
Skarbnik gminy Nędza
Leszek Gomółka
Radny gminy Nędza.
Piotr Kudla
Radny Gminy Nędza.
Renata Bienia
Kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nędzy
Komentarze
1 komentarz
Nikt nie wspomniał w tym artykule, dlaczego mieszkańcy nie chcą się podłączyć. Oprócz wysokiej ceny za ścieki jest kwestia poprowadzenia kanalizacji. W wielu przypadkach przebiega od strony ogrodów, zamiast zabudowań, tak, aby uniknąć naprawy nawierzchni drogi asfaltowej. Ci mieszkańcy chcąc się podłączyć musieliby przeprowadzić kilkadziesiąt metrów prac i materiałów więcej - na swój koszt oczywiście.