Protest mieszkańców przeciw podwyżce czynszów, petycja złożona [ZDJĘCIA]

Przypomnijmy, że w połowie listopada zeszłego roku prezydent Mieczysław Kieca podpisał zarządzenie w sprawie stawek czynszu za najem lokali mieszkalnych wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu miasta. Zgodnie z treścią dokumentu stawka bazowa czynszu za m² powierzchni użytkowej lokalu mieszkalnego z 4,86 zł wzrośnie do 5,36 zł miesięcznie, natomiast stawka czynszu za najem socjalny – z 2,26 zł na 2,49 zł. Nowe stawki mają wejść w życie w marcu.

Mieszkańcy protestują

Mieszkańcy, których sprawa dotyczy mówią wprost - to nie jest odpowiedni czas na wprowadzanie podwyżek ze względu na trwającą pandemię oraz związanymi z nią trudnościami na rynku pracy (wiele osób przez pandemię straciło zatrudnienie). Kolejny argument jaki podają jest taki, że pomimo upływających lat w ich blokach nie dokonywano żadnych remontów i ich stan pozostawia wiele do życzenia. Wątpią zatem w to, że podwyżka cokolwiek zmieni. Podkreślają też to, że od lat mają trudności ze spółką Domaro, a konkretnie z załatwieniem jakiejkolwiek sprawy dotyczącej chociażby cieknącego dachu czy innych usterek, o większym remoncie nie wspominając.

Przeliczyli się

Obecna na spotkaniu z mieszkańcami zastępca prezydenta, Izabela Kalinowska oznajmiła, że temat podwyżek czynszów był już dyskutowany dwa lata temu i miał wejść w życie w roku 2020. Niestety przyszła pandemia i o sprawie nie dyskutowano przez pół roku. Do tematu wrócono pod koniec zeszłego roku w nadziei, że na wiosnę sytuacja się uspokoi i wszystko wróci do normy. Niestety, tak się jednak nie stało.

Ta kwestia wróci na sesji

Temat podwyżek czynszów będzie kontynuowany na najbliższej sesji rady miasta, która ma się odbyć w środę (dostępna będzie online). Petycja którą przygotował Grzegorz Grabowski i którą podpisało ponad 200 osób trafiła na ręce Izabeli Kalinowskiej. Prezydent Mieczysław Kieca ze względu na inne zobowiązania nie mógł spotkać się z mieszkańcami.

Na proteście przebiegającym w spokojnej atmosferze (nie było okrzyków i licznych transparentów na miarę protestów związanych z zaostrzeniem prawa aborcyjnego z zeszłego roku) pojawiła się grupa ok. 20 osób. Protest rozpoczął się o godz. 16.00. Rozmowy z Izabelą Kalinowską zakończyły się ok. godz. 17.30.

Do tematu będziemy wracać.