Katastrofa w Kornicach. Pod naporem wody runęła część dachu hali [ZDJĘCIA I FILM]
W wyniku nawałnicy, która przeszła nad regionem oraz potężnej ulewy na Raciborszczyźnie, pod naporem wody runęła część dachu jednej z hal produkcyjnych zakładu Eko-Okna w Kornicach. ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO!
Katastrofa w Kornicach. Pod naporem wody runęła część dachu hali [ZDJĘCIA I FILM]
Pracowników niedawno oddanej do użytku hali produkcyjnej nr 6 zaniepokoił dźwięk lejącej się wody i trzaski dobiegające z dachu, który nienaturalnie zaczął się wybrzuszać. Tylko kwestią czasu było wdarcie się naporu wody do środka. Pracownicy w porę odsunęli się na bezpieczną odległość, po czym część dachu runęła, a woda zaczęła intensywnym strumieniem wlewać się do środka hali. Wkrótce w pomieszczeniu nagromadziła się spora ilość wody opadowej.
Zobacz film, nadesłany przez Czytelnika:
PRZECZYTAJ OŚWIADCZENIE ZARZĄDU SPÓŁKI EKO-OKNA S.A. W SPRAWIE USZKODZENIA DACHU:
Eko-Okna o uszkodzonym dachu: Na szczęście nikt nie ucierpiał [OŚWIADCZENIE]
Komentarze
23 komentarze
Wystarczyło zaprojektować dwuspadowy dach z rynnami w okapach i by tragedii nie było. Błąd projektowy. Ponadto ta konstrukcja na zdjęciach widać mizerna. Kolejny dach w hali źle zaprojektowany jak w SMS nr 8. Kto to projektował, wie ktoś?
A może spusty bezpieczeństwa wypuszczono na dachy tych wiat? Skoro twierdzisz, że tam mają podciśnieniówkę, to może jakiś zonk w obliczeniach, albo w kolektorach zbiorczych? Susza było i dopiero w tym roku przetestowało im system na maksymalne parametry?
Ta hala stoi już rok, widzę tu samych ekspertów budowlanych,sprawę należy wyjaśnić z tego co wiem na zakładzie jest chyba 8 lub 9 hal czy wszystkie są do d.. Jak widać pierwsza nie poleciała konstrukcja tylko puściła blacha i to w strefie gdzie jest odwodnienie podciśnieniowe dachu i przy ścianie na dachu mamy attyki a na nich nie widzę na zdjęciach żadnych przelewów awaryjnych ,jeśli ich nie ma to dlaczego.Jeżeli ich nie było to np. przy 35cm wody na dachu mamy dodatkowe 350kg/m2 obciążenie śniegiem wg PN to ok 200-250kg do tego dochodzi wiatr.Ktoś musi zrobić solidną ekspertyzę.
Już takie rzeczy widziałem, że już dach położony, już odbiór miał być, a tu nagle okazało się, że ktoś "zapomniał" słupy stalowe dachu do przewiązek wypuszczonych z wieńca przyspawać i całą konstrukcję był w stanie rozhuśtać 70 kilogramowy inżynier (na szczęście wypełnienie ścian było murowane i konstrukcja się zaparła o wieniec) :)))).
W ogóle to skąd pewność, że konstrukcja nie wytrzymała "naporu wody", a cała sytuacja nie została spowodowana działaniem wiatru? Bo ja bym także obstawiał, że ten dach gdzieś tam podessało, poderwało przy tej ulewie, a wdarcie się wody to już tylko skutek, a nie przyczyna.
ble 4 godziny temu
No to ciekawe co by było, jakby wróciła normalna zima
Ale zdajesz sobie sprawę, że często 5 cm wody, na metrze kwadratowym waży tyle, co 100 cm śniegu na tej samej powierzchni? W MTK problem wyniknął z ignorowania kilkukrotnego cyklu roztapiania i zamarzania obficie padającego stale śniegu, przez co jego część okazała się po prostu grubą warstwą lodu / firnu. I nadmierna masa przetestowała śruby kratownic dachowych na ścinanie z dramatycznym skutkiem.
Cocolino - Co ma jakość wykonania hali przez firmę zewnętrzną do jakości wyrobów produkowanych w firmie ? Zastanów się nim kolejne bzdury będziesz pisał.