Wtorek, 23 kwietnia 2024

imieniny: Jerzego, Wojciecha, Adalberta

RSS

Petycja i kontrpetycja. O progi zwalniające

12.05.2020 07:00 | 2 komentarze | art

Jesienią ubiegłego roku na ul. Wałowej w Bełsznicy – na wniosek części mieszkańców ulicy – zamontowane zostały dwa progi zwalniające. Właśnie powstaje kolejna petycja w tej sprawie. Ponad 60 osób podpisało się pod wnioskiem o… likwidację progów.

Petycja i kontrpetycja. O progi zwalniające
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

BEŁSZNICA Jak zapowiada inicjator akcji, wkrótce petycja o likwidację progów ma trafić do Urzędu Gminy w Gorzycach, bo Wałowa to droga gminna. Progi na niej zainstalowano w dwóch miejscach – jeden ciut poniżej siedziby miejscowej firmy transportowej, a drugi poniżej domu sołtysa. – Progi na tej drodze to absurd. Nie są potrzebne. Zresztą jak je instalowali to pytałem, kiedy będą rozbierane. One po prostu ludzi wkurzają – uważa Jan Psota, który zebrał ponad 60 podpisów pod petycją o ich likwidację. – Tylko jedna osoba stwierdziła, że jest przeciw likwidacji progów – mówi Psota.

Progi zainstalowano w październiku ubiegłego roku. Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Gminy w Gorzycach, zdecydowano się na taki krok na... wniosek mieszkańców. 22 marca 2018 roku do urzędu gminy wpłynęła petycja w sprawie podjęcia działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa użytkowników drogi gminnej ul. Wałowej w Bełsznicy. Petycję z podpisami mieszkańców Bełsznicy złożył sołtys Bełsznicy. Jak tłumaczy Daniel Jakubczyk, wójt Gorzyc, w kwietniu 2018 r. na miejscu odbyła się wizja lokalna urzędników Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl. (który wydaje projekt zmiany organizacji ruchu), a w lipcu 2018 r. sołtys Bełsznicy dostarczył zgody właścicieli nieruchomości, przy których miały powstać progi. Ponad rok później, w październiku 2019 r. progi zostały zainstalowane.

Wałowa to długa ulica, biegnąca głównie wśród pól, z dość mocno rozproszoną zabudową, jednak na jej początku, od skrzyżowaniu z ul. Raciborską, która jest drogą powiatową, do skrzyżowania z ul. Nową w dość gęstej zabudowie stoi kilkanaście budynków mieszkalnych i gospodarczych, oraz zabudowania wspomnianej firmy transportowej. Tutaj ulica biegnie dosłownie pomiędzy domami i to na tym odcinku zainstalowano progi. Dalej aż do połączenia z ul. Stawową, zabudowa jest znacznie luźniejsza. Domy stoją pojedynczo.

Sołtys Bełsznicy Eugeniusz Katryniok tłumaczy, że progi powstały na wniosek wszystkich mieszkańców mieszkających właśnie na początku ul. Wałowej. – Pod petycją podpisali się wszyscy mieszkańcy domów od numeru 1 do 9 – mówi Katryniok. Jak dodaje, ludzie wnioskowali o progi z obawy o własne bezpieczeństwo, bo samochody poruszały się w tym miejscu z nadmierną prędkością. – To jest wąska droga, ogrodzenia stoją dosłownie w granicy, bo granica drogi jest granicą posesji. Były już tu niebezpieczne zdarzenia. Dawniej był wypadek śmiertelny, z kolei dwa lata temu o mało kierowca nie przejechał dwóch małych dziewczynek a inny wjechał do płotu. Po prostu bywało tu niebezpiecznie. Dlatego wszyscy mieszkańcy tych domów podpisali się pod petycją o zainstalowanie progów – mówi sołtys Katryniok.

Nie kryje zdziwienia, że zbierane są podpisy pod wnioskiem o ich usunięcie. – Pierwszy raz o tym słyszę, choć w styczniu na zebraniu sołeckim padła taka zapowiedź – mówi Katryniok. I dodaje: – Pewnie podpisują się ci ludzie, którzy tu właśnie wcześniej szaleli po tej drodze. Jego zdaniem progi sprawdzają się, działają profilaktycznie. – Mnie, jako użytkownikowi drogi, może się ten próg nie podobać. Sam muszę po nim jeździć. Ale widząc, że przynosi to efekt, że bezpieczeństwo się poprawiło, to uważam, że progi są potrzebne i ich instalacja to była słuszna decyzja – kończy Katryniok.

Urząd Gminy w Gorzycach poinformował nas, że obecnie trwa procedura zmierzająca do zainstalowania dodatkowych zabezpieczeń na Wałowej, tj. słupków, które staną przy progach i będą ograniczać możliwość rozjeżdżania pobocza i skarpy przez samochody omijające progi zwalniające. – Słupki zostaną zabudowane w jak najszybszym czasie po zatwierdzeniu organizacji ruchu – wyjaśnia wójt Daniel Jakubczyk.

(art)