Czwartek, 18 kwietnia 2024

imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława

RSS

Dla dyrekcji szpitala zakaźnego premie dla personelu to RYZYKO. Będą dzielone wedle uznania

21.04.2020 23:08 | 9 komentarzy | ma.w

Starosta raciborski powiedział radnym z komisji zdrowia, że Powiat dostał pieniądze „covidowe” m.in. na wypłaty dla pracowników szpitala. Chodzi o kwotę 3,4 mln zł. Dyrektor Rudnik mówił wprost o premiowaniu jako ryzyku, do którego przekonał go włodarz powiatu. I dodał, że koszty lecznicy rosną i już 2,5 mln zł wydał na środki ochrony osobistej.

Dla dyrekcji szpitala zakaźnego premie dla personelu to RYZYKO. Będą dzielone wedle uznania
Komisja zdrowia w kwietniu - hybrydowa: zdalno - stacjonarna
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Szef komisji zdrowia pytał na swojej komisji o finansowe podsumowanie działalności szpitala za 2019 rok. Ten w opinii dyrekcji oraz starosty był dobry. Strata, która miała wynieść ponad 8,7 mln zł, ostatecznie skończyła się na kwocie 5 mln zł. Ważnym osiągnięciem według Ryszarda Rudnika było doprowadzenie do niskiego stanu tzw. zobowiązań wymagalnych. W 2018 roku wynosiły ponad 4 mln zł. Rok później około 500 tys. zł. To znaczy, że lecznica regulowała swoje zobowiązania na bieżąco.

Prognozy na obecny rok dyrektor nie jest stanie stworzyć dłuższej niż trzymiesięczna. Przekształcenie szpitala z rejonowego w zakaźny wpędziło go w nieznany dotąd, wyższy poziom kosztów. Lecznica funkcjonuje tak od paru tygodni, a już na same środki zabezpieczające personel pracujący z zakażonymi trzeba było wydatkować 2,5 mln zł. Te pieniądze pochodzą z darowizn. R. Rudnik mówił o drożejących usługach dla szpitala - wywozu śmieci, sprzątania. -To są poważne koszty - ocenił.

Ile od starosty, ile od wojewody

Pieniądze, jakie dotarły do Raciborza z ministerstwa zdrowia (blisko 1 mln zł w dwóch transzach), były „znaczone” i ich wykorzystanie narzucił resort. Od starostwa - bo o te środki pytani radni powiatowi - lecznica dostała tylko kilkadziesiąt tysięcy złotych na prace remontowe obiektu przy ul. Sienkiewicza, gdzie powstała m.in. nocna i świąteczna pomoc lekarska.

Od paru tygodni szpital czekał na pieniądze - 4,5 mln zł - zapowiedziane przez wojewodę, o których mówił na sesji 3 kwietnia radnym miejskim starosta Grzegorz Swoboda. W przeddzień komisji potwierdzono, że środki są, ale niższe - 3,4 mln zł. Pojawiły się, gdy do Katowic dotarł apel Rady Powiatu Raciborskiego zaniepokojonej postulatami kadry szpitala, domagającej się podwyżek. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ze stolicy województwa starosta Swoboda odebrał głosy niezadowolenia komentujące taki obrót spraw.

Unia pomoże pod warunkiem

Z dużą rezerwą Ryszard Rudnik mówił o przyznanych przez marszałka województwa 9 mln zł z RPO. Żeby je dostać, trzeba złożyć wniosek jak w konkursach o środki unijne. Jednak nie wszystko, o co stara się szpital, kwalifikuje się do pokrycia z owych 9 mln zł. Dyrektor przyznaje, że nie wie, czy szpital jest w stanie wykorzystać tę pomoc. Zaznaczył, że sięgnięcie po 9 mln zł oznacza konieczność przygotowania przez Powiat 15% wkładu własnego, jak to zwykle bywa w procedurach unijnych.

Wskutek problemów technicznych w przeprowadzeniu posiedzenia komisji zdrowia dyrektor zdążył odpowiedzieć, i tak na raty, na jedno zapytanie radnej Elżbiety Biskup. Ta zapytała, czy Powiat ma jakąś umowę z Wojewodą Śląskim, precyzującą warunki, na jakich zdecydowano o przekształceniu szpitala rejonowego w zakaźny.

- Mamy taki dokument, to polecenie wojewody nr 28 - oznajmił starosta Grzegorz Swoboda.



Ludzie:

Elżbieta Biskup

Elżbieta Biskup

Nauczyciel Młodzieżowego Domu Kultury w Raciborzu, Radna Powiatowa

Grzegorz Swoboda

Grzegorz Swoboda

Starosta Raciborski

Ryszard Rudnik

Ryszard Rudnik

Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu