Rycerze z przyłbicami
Do swojego pomysłu wykorzystali internet i doświadczenie, które zdobyli w szkole. Teraz mogą pomagać służbom medycznym w walce z koronawirusem. Wyprodukowane przez nich na drukarkach 3D przyłbice już są używane w wielu szpitalach, laboratoriach i przychodniach.
W projekcie biorą udział uczniowie PCKZiU: Szymon Musioł (3 MH1), Damian Namysło (3 MH), Kacper Stawarski (3MH1), Szymon Kuśka (3MH1), Wojciech Ostrowski (3MH2), Artur Draga (1MH5), Kamil Gruszka (4MH), Jakub Grzonka (4MH) i Szymon Kowalski (2E/U). Dodatkowo w grupie są Artur Fojcik (absolwent PCKZiU), Jakub Watroba-Pawlus (uczeń II LO), Wojciech Durka (SP28) oraz Sebastian Palus (nauczyciel i trener Mistrzostw Robotyki, wspomagający swymi wydrukami szpitale w Rudzie Śląskiej, Radzionkowie, Chorzowie, Katowicach i Gliwicach). Przez Facebooka zgłasza się coraz więcej placówek potrzebujących przyłbic, dlatego grupa uruchomiła zbiórkę pieniędzy na portalu zrzutka.pl. W jej opisie czytamy: „Projekt, który wykorzystujemy potrzebuje nieco ponad 50 g materiału do wydrukowania jednej przyłbicy. Tak więc 1 kg materiału wystarczy nam na wydruk 18 sztuk, a koszt 1 kg filamentu to ok. 50 – 60 zł. Nasze drukarki drukują jednorazowo 2 przyłbice a cały proces trwa 8 godzin. Przy obecnych zasobach sprzętowych planujemy druk 20 – 30 przyłbic na dobę, więc zużycie filamentu będzie wynosiło 1,5 kg (70 – 80 zł). Do Świąt Wielkanocnych chcemy wydrukować 400 – 500 szt. do których potrzebujemy ok. 20 kg filamentu. Koszt zakupu takiej ilości to ok. 1000 – 1200 zł.” Wodzisławskie przyłbice trafiły już do Wojewódzkiego Szpitala Chorób Płuc w Wodzisławiu Śląskim, Szpitala Zakaźnego w Raciborzu, szpitali w Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku, Wodzisławiu Śląskim i Rydułtowach, laboratoriów, przychodni Novum-Med i Alfa-Med oraz policjantów i ratowników medycznych z Jastrzębia i Żor. Opis akcji wraz z możliwością wpłacenia dowolnej kwoty na ten cel znajduje się pod adresem: https://zrzutka.pl/z/drukujemydlamedykow. – Przyłbic mogłoby być więcej, ale na początku mieliśmy problemy z filamentem używanym do potrzeb medycznych. Nasze drukarki musiały się do niego przystosować, a na to przystosowanie potrzebowały czasu. Nie mogliśmy nigdzie dostać gumek, a ich cena w internecie zwiększyła się nagle trzykrotnie. Na szczęście z pomocą przyszła pracownia krawiecka z Pszowa. Pomagają też harcerze z Jastrzębia i Agencja Reklamowa Efekt – tłumaczy Mirosław Michalewski. Gdy pytam jego ucznia i zarazem lidera grupy Szymona Musioła, co zrobi gdy skończy się już epidemia, bez namysłu odpowiada: najpierw zapewnię dobry serwis mojej drukarce, która będzie musiała sobie trochę odpocząć, a potem wsiądę do samochodu, zabiorę dziewczynę i psa i pojedziemy gdzieś nad wodę, żeby sobie razem pospacerować – podsumowuje.
- Koronawirus - wszystko o pandemii 3456 wiadomości, 5528 komentarzy w dyskusji, 3121 zdjęć, 14 filmów