Koleją z Raciborza do Głubczyc i jeszcze dalej [konferencja prasowa na żywo]
Briefing prasowy Ministra Środowiska Michała Wosia oraz Sekretarza Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Janusza Kowalskiego z udziałem Prezesa PKP PLK S.A Ireneusza Merchel i śląskich samorządowców. Sala kolumnowa Urzędu Miasta w Raciborzu. Tematem briefingu jest przywrócenie ruchu kolejowego na trasie Racibórz- Głubczyce – Racławice Śląskie.
9 marca w Urzędzie Miasta Racibórz zorganizowano konferencję prasową, na której poinformowano zamiarze przywrócenia ruchu kolejowego na trasie Racibórz - Racławice Śl. - Odnowienie połączenia kolejowego z Racławicami to temat, który od dawna przewija się w naszych rozmowach. Kilka dni temu pan prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę Kolej+, w której wskazuje się na możliwość pozyskania pieniędzy na odnowienie takich połączeń kolejowych - powiedział wiceprezydent Michał Fita.
Harmonogram programu
Następnie prezes PKP PLK Ireneusz Merchel przedstawił harmonogram programu "Kolej+", w ramach którego inwestycja może zostać zrealizowana*.
Program zostanie rozpoczęty w kwietniu. Następnie samorządy będą miały miesiąc na złożenie wstępnego wniosku do udziału w programie. Kolejne etapy to opracowanie przez PKP PLK listy rankingowej. Po przedstawieniu listy, samorządy będą miały rok na przygotowanie studium planistyczno-prognostycznego (do lipca 2021 r.). Następnie PKP PLK dokonają oceny projektów oraz kwalifikacji do programu.
Termin podpisania umów na realizację konkretnych przedsięwzięć to grudzień 2021. Rewitalizacja połączeń powinna zostać przeprowadzona w latach 2022-2028. Program Kolej+ został skalkulowany na kwotę 6,6 mld zł, przy czym 5,6 mld zł ma pochodzić z budżetu państwa, natomiast 1 mld zł z samorządów.
Ekonomia, ekologia, aspekty społeczne
Obecny na konferencji minister środowiska Michał Woś podkreślił, że rewitalizacja linii kolejowych ma wymiar ekonomiczny, ekologiczny oraz społeczny. - Wiele osób naśmiewało się z pana prezydenta Andrzeja Dudy w jakich okolicznościach podpisał tę ustawę (Kolej+ - red.), ale nie zwrócili uwagi na to, że to właśnie one doprowadziły do tego, w jakim stanie te połączenia kolejowe są - powiedział M. Woś.
Minister M. Woś dodał, że rozwój linii kolejowych pozwoli nie tylko walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym, ale również korzystnie wpłynie na rozwój gospodarczy.
Raciborzanin w rządzie pochwalił również samorządowców z województw śląskiego i opolskiego, którzy zawczasu podpisali porozumienie o współpracy na rzecz rewitalizacji linii z Raciborza do Racławic Śl. Zrobili to na wypadek, gdyby w przyszłości pojawił się program umożliwiający realizację tego przedsięwzięcia, co teraz faktycznie się stało. - To jeden z pierwszych w Polsce przykładów sprawnego działania. Ustawa została dopiero co podpisana, a my już mamy porozumienie samorządowców - powiedział M. Woś.
Porozumienie ponad podziałami
W konferencji wziął również udział wiceminister aktywów państwowych* Janusz Kowalski. Zwrócił uwagę, że powiat głubczycki jest jedynym w województwie opolskim, który nie ma połączenia kolejowego.
W swojej wypowiedzi również pochwalił samorządowców z województw opolskiego i śląskiego, którzy podpisali porozumienie o współpracy w sprawie rewitalizacji linii. - Ta inicjatywa jest dobrym przykładem, że ponad podziałami partyjnymi można wspólnie działać na rzecz tego, aby wykluczenie komunikacyjne przestało być standardem - powiedział wiceminister Kowalski.
J. Kowalski zauważył, że koleją do Raciborza powinno dojeżdżać wielu mieszkańców Baborowa, Głubczyc czy Kietrza.
To już dwadzieścia lat
Na szlaku Racibórz - Racławice Śląskie przez ponad pół wieku funkcjonowały dwie linie kolejowe (Racibórz - Głubczyce oraz Głubczyce - Racławice Śląskie). W 2000 r. obie linie zostały zamknięte dla ruchu pasażerskiego. Od tego czasu szlak kolejowy popadał w ruinę. Starania o jego utrzymanie podejmowali entuzjaści kolei.
W czasach świetności linią kolejową do Racławic Śl. jeździło dziesięć pociągów dziennie. Pociągi zatrzymywały się m.in. na stacjach: Racibórz Studzienna, Lekartów, Pietrowice Wielkie, Tłustomosty, Baborów, Głubczyce, Racławice Śl.
* Program zakłada rewitalizację szlaków kolejowych, tj. torów, trakcji, urządzeń sterowania ruchem, peronów i stacji, ale nie budynków dworców kolejowych.
** To resort, któremu podelgają PKP.
- Projekt rewitalizacji linii kolejowych z Raciborza do Racławic Śląskich w Programie Kolej Plus 11 wiadomości, 76 komentarzy w dyskusji, 38 zdjęć
Ludzie:
Dariusz Polowy
Prezydent Raciborza
Michał Fita
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza
Michał Woś
Poseł na Sejm RP
Komentarze
27 komentarzy
W Jastrzębiu oprócz zburzenia dworca i sprzedaży terenu obok dworca firmie prywatnej obok dworca przez miasto chcieli odciąć historyczną cześć miasta - Zdrój od kolei.
Wyburzyli sześć wiaduktów kolejowych na ulicach: Nepomucena (zabytkowy ceglany wzmocniony obudową górniczą, bo ciężarówka zahaczył o wiadukt i zamiast ukarać winnego to ukarali kolej), Witczaka, Komuny Paryskiej, Wyzwolenia (tu zrobili przepust za 2,5 mln, gdzie remont mostu kosztowałby około 1,3 mln), drugi wiadukt na Wyzwolenia, Franciszka Czyża.
To takie na dzień dobry działania anty kolejowe i miasto to naprawdę nie zasługuje na kolej.
Dalej przekonuj do siebie obrazając mieszkańców Jastrzębia. Wyszło szydło z worka.
@cocolino no coś w tym jest. Świadomość spuścizny, architektury i ważności komunikacji jest naprawdę kilkukrotnie większa we wsi Racławice i w małych Głubczycach niż w Jastrzębiu. Tam by sobie dworców nie dali zburzyć tak jak w Jastrzębiu.
(XXXXX - komentarz została zmoderowany przed administratora)
Jedynie co potrafią w Jastrzębiu to likwidować linie, dworce kolejowe, wiadukty oraz ścieżki rowerowe robić nikomu nie potrzebne z kwotę odbudowy linii kolejowej - prawie 25 mln to już kawałek do Zebrzydowic mieliby odbudowany.
A tu nawet w tytule pisze że chcą na starej linii mieć kolej Jastrzębie-Zebrzydowice a nie CPK
https://www.nowiny.pl/161969-mieszkancy-ruptawy-chca-nowej-kolei-po-starym-torze-zdjecia.html
Artykuł o innej linii i pograniczu województwa opolskiego a wy tu ciągle się kłócicie o Jastrzębie zamiast pisać komentarze o linii do Racławic.W Głubczycach i Raciborzu przynajmniej wiedzą czego chcą. W Jastrzębiu nikt nie wie jak przywrócić kolej aby spełniała swoje funkcje a tamtą istniejącą do 2001 roku nikt nie jeździł. Warto przy okazji wspomnąć, że dworce w Racławicach, Głubczycach czy Baborowie są dużo większe od nieistniejących już w Jastrzębiu co powinno obrazować prowincjonalność kolei jastrzębskiej względem tej która docierała z Raciborza do Racławic i dalej do Nysy.
Z Raciborza do Chuchelni, no problem, żadnego wiaduktu nie trzeba odbudowywać.Inżynierowie z TEKu, kreślą, już wersje przebiegu linii, aż z z markerów się dymi.Jedno jest pewne.Czasowo z Raciborza, przez Wodzisław do Opawy wyjdzie szybciej , jak przez Krzanowice.
Cocolino, ty i ci twoi kolesie z TEK, to sobie dalej jeździjcie tymi drezynami na pokopalnianych torach, a prawdziwą kolej zostawcie fachowcom.