Sesja ze zbiornikiem. Wiele pytań bez odpowiedzi
Zbiornik Racibórz Dolny jest prawie na ukończeniu. O finalizacji inwestycji opowiadał na sesji rady miasta Mirosław Kurz szef Biura Wdrażania Projektu RZGW Gliwice.
To się należy
Lenk wspomniał o obietnicach inwestora na temat rekompensaty środowiskowej, jeśli chodzi o rozwiązania związane z przeprawą przez Zbiornik, np. schody po koronie wałów, rodzaj przystani. – Żeby turyści z kajakami do miasta się dostali, a nie omijali Racibórz – mówił były włodarz. Kolejną rekompensatą miała być wspomniana już ścieżka po wałach.
Gdy usłyszał od Kurza, że trwają w tej sprawie konsultacje, stwierdził, że ścieżka miastu się należy, bo się zgodziło na zajęcie terenu pod Zbiornik.
Suchość przeraża
Piotr Klima wyraził niepokój o niepożądane skutki zapełnienia Zbiornika wodą. – Tam są jakieś rośliny, zwierzęta. Przyjdzie woda, potem zejdzie zacznie to wszystko gnić. Czy okolicę czekają negatywne skutki? Bo ta suchość przeraża – obwieścił radnym Klima.
M. Kurz powiedział, że Zbiornik nie będzie napełniany wodą dopóki nie dojdzie do powodzi. Zbiornik spłaszczy falę powodziową, w 2 – 3 tygodnie będzie w całości napełniony. Skutki, o jakich mówił Klima mogą być po tzw. większej wodzie, ale obiekt podlega sytuacjom nadzwyczajnym i będzie musiało być wszystko oczyszczone.
– W czaszy mamy rolników, musimy też utrzymać stan zwierząt i roślin taki jaki był w rejonie. Kiedy Zbiornik porośnie trawą i krzewami to nie będzie tak widoczny jak dziś – zapowiedział specjalista z RZGW.
Ryzykowny test
Michał Szukalski spytał czy pierwszy test Zbiornika w formie powodzi nie jest zbytnim ryzykiem? Według Kurza ryzykiem byłoby napełnienie go przy niskim stanie wody, co trwałoby miesiącami. – A jak przyjdzie fala 1997 i zbiornik nie wytrzyma? Pan opiera się na swoich „myślę”, a powinien mówić „na pewno” – zauważył M. Szukalski. Kurz uspokajał, że obiekt przejdzie przez rok stosowne testy. – A jak stan Odry zostanie taki jak teraz to co? Wody zostanie na poziom gumowców – spytał Szukalski. – Wody Polskie i UM będą nad tym pracować – oznajmił ekspert.
Zbiornik wody pitnej
Radny Dawid Łomnicki przytoczył opinie internetowe, że przepusty zostały źle zbudowane i latem na Odrze będzie prawie suche koryto. – Jeszcze prowadzimy prace. 6 marca dokonamy zmian w projekcie. Nie kojarzę nieprawidłowości, przepusty są na poziomie jakim powinny być – bronił się przedstawiciel RZGW.
Zaskakujące było pytanie Piotra Klimy czy zbiornik może stać się dla Raciborza źródłem wody pitnej w przyszłości. – To zbiornik suchy. Nie było koncepcji z poborem wody. Chyba, że status obiektu się zmieni, ale na to trzeba zaczekać 5 – 6 lat. To wymóg Banku Światowego – zaznaczył M. Kurz.
Decyzje centralne
Dyskusję starał się podsumować wiceprezydent Michał Fita. – Sytuacja jest jaka jest, że póki projekt nie jest zamknięty, trwają rozmowy co można jeszcze poprawić. Trudno tu oczekiwać deklaracji budowy nowej kładki, bo to decyzja wyższego szczebla niż obecny tu pan kierownik. Zabiegam o spotkanie z szefem Wód Polskich, także na szczeblu centralnym – stwierdził.
Fita powiedział także o aktywnych rowerzystach z Raciborza, którzy włączają się w rozmowy i forsują koncepcje, aby uatrakcyjnić zbiornik, jako miejsce do wykorzystania nie tylko na Wielką Wodę.
Wiceprezydent wskazał na powiązanie Zbiornika z marką kreowaną przez Subregion Zachodni – turystyczną Krainą Górnej Odry. Jest w niej miejsce dla drogi rowerowej i wodnej w oparciu o Zbiornik.
(ma.w)
- Zbiornik Racibórz Dolny: budowa zakończona 95 wiadomości, 230 komentarzy w dyskusji, 830 zdjęć, 1 film
Ludzie:
Dawid Łomnicki
Radny Miasta Racibórz, założyciel Street Workout Racibórz
Marcin Fica
Radny Miasta Racibórz
Michał Fita
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Michał Szukalski
Radny Raciborza, strażak zawodowy
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Piotr Klima
Radny Gminy Racibórz
Komentarze
2 komentarze
Widziałem transmisję z rady. Jak ktoś się chce niczego nie dowiedzieć to właśnie tam jest okazja. Facet od Zbiornika to chyba największy mruk jakiego mogli wysłać na sesję. Nie wiem, nie powiem, nie wolno, nie umiem. To była zapchajdziura a nie wizyta kompetentnego przedstawiciela poważnej instytucji. Chyba, że to było celowe. To w takim razie Mistrzostwo Świata.
test test