Testują sorbent dodawany do opału. Dymu jest mniej
Poważnym źródłem zanieczyszczenia powietrza jest nieprawidłowe palenie w starych kotłach. Najlepiej, gdyby od razu je wymienić. Ale wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to utopia, bo na ten cel potrzebne są ogromne środki. Dlatego w gminie Lubomia sięgnięto po produkt o nazwie sorbent ER 1.
To kompozycja kruszyw mineralnych - na bazie glinki kaolinowej i węglanu wapnia. Stosuje się go w ten sposób, że należy dokładne wymieszać ze spalanym materiałem opałowym (w ilości 2%, czyli 20 kg do 1000 kg opału), aby powstało homogeniczne paliwo. Zgodnie z zapewnieniami producenta sorbent ER 1 służy m.in. do redukcji szkodliwych emisji pyłów, podwyższa temperaturę płynięcia popiołu (brak spiekalności palącego się złoża), przekształca benzopireny smoliste na łatwopalne lekkie. Poprzez katalityczne działanie wpływa dodatnio na efektywność energetyczną i na likwidację smogu. Redukuje też nieprzyjemne i szkodliwe zapachy, a także zapobiega pożarom sadzy w kominie.
O sorbencie w naszym regionie zrobiło się głośno podczas ostatniej kampanii prezydenckiej w Wodzisławiu Śl. Tam jeden z kandydatów - Kacper Biernacki, promował wykorzystanie sorbentu jako metodę walki ze smogiem.
Trwają testy
Okazuje się, że od niedawna sorbent jest testowany na terenie gminy Lubomia. Tamtejsi włodarze dowiedzieli się o nim przypadkowo, podczas dyskusji na temat jakości powietrza. - Postanowiliśmy, że sprawdzimy jak działa - mówi zastępca gminy Lubomia Bogdan Burek.
Testy rozpoczęły się około 2 tygodnie temu. Najpierw w dwóch gminnych budynkach, gdzie wykorzystywane są stare piece: w Ośrodku Pomocy Społecznej w Lubomi (gmina cały czas stara się od środki na modernizację obiektu) oraz w gminnych wodociągach. Mieszkańcy narzekali szczególnie na to, co wydobywa się z komina w OPS-ie. - Początkowo sceptycznie podchodziliśmy do wykorzystania sorbentu, jednak postanowiliśmy go sprawdzić - przyznaje Bogdan Burek. Ale odkąd zaczęli go stosować - żadnej skargi na uciążliwy dym z komina budynku OPS-u. - Niektórzy mieszkańcy pytali, czy wymieniliśmy piec - podkreśla zastępca wójta. Do tego jest mniej popiołu.
Włodarze gminy poszli dalej. W budynku Urzędu Gminy w Lubomi są dwa nowoczesne kotły z podajnikiem paliwa. Postanowili sprawdzić, jak tam sprawuje się sorbent. Tym bardziej, że ze specyfikacji produktu wynika, że jego zastosowanie przyczynia się do podwyższenia „kaloryczności” węgla, więc teoretycznie opału spala się mniej. Pierwsze dane są optymistyczne. - Widać, że spalamy mniej eko groszku. Prowadzimy bardzo szczegółowe wyliczenia. Po zakończeniu testów będziemy mogli je podać - zaznacza wicewójt.
Co dalej?
Jeśli testy wypadną pomyślnie, gmina będzie nadal stosować sorbent. Włodarze podkreślają, że dobrym rozwiązaniem byłby system dopłat do zakupu sorbentu dla mieszkańców. Problem w tym, że samorządów na to nie stać. - Wiadomo, że wymiana przestarzałych źródeł ciepła jest najlepszym rozwiązaniem, ale w danej jednostce czasu nie da się zrobić wszystkiego. Dlatego doraźnie można stosować sorbent. Byle istniały dotacje. Albo w skali kraju, albo na poziomie województwa - podkreśla zastępca wójta.
W Godowie już używają
Jak się okazuje, sorbent już od pewnego czasu jest stosowany w gminie Godów. Pod koniec zeszłej zimy zaczęto go używać w Szkole Podstawowej w Gołkowicach. Był bowiem skargi mieszkańców na duże zadymienie z komina. - Odkąd sorbent jest wykorzystywany, skarg nie ma. Produkt będzie też dodawany do opału w Przedszkolu w Skrzyszowie. W pozostałych obiektach gminnych mamy wymienione źródła ciepła na ekologiczne - mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.
(mak)
Ludzie:
Czesław Burek
Wójt Gminy Lubomia
Kacper Biernacki
Kandydat na urząd prezydenta miasta Wodzisław Śląski w wyborach samorządowych w 2018 r.
Komentarze
22 komentarze
Przede wszystkim palić przeciwprądowo, a dodawać owszem można tylko czemu przepłacać jak w komentarzu poniżej można taniej:
"Kupcie sobie drodzy czytelnicy worek 20 kg wapna palonego, lub zwykłego i macie to samo. CaO palone po 20 zł za 25kg."
Nie trzeba wyjeżdżać ani zmieniać pieca, wystarczy palić jak człowiek od góry i dodawać do węgla sorbent. Jest na wyciągnięcie ręki!! http://sorbenter1.pl
Jak ktoś nie ma kasy na ekologiczny piec wyjedzie na zachód i w miesiąc, zrobi na nowy , tylko trzeba chcieć!!!!
Dokładnie han24 od lat dodawane w produkcji żelaza w hucie itd :)
Kupcie sobie drodzy czytelnicy worek 20 kg wapna palonego, lub zwykłego i macie to samo. CaO palone po 20 zł za 25kg.
MartynaW możesz mieć dwóch
Własnie największa głupota to to że ludzie wywalają stare żeliwne grzejniki i grube rury zamiast założyć zawory termostatyczne np hertz o zwiększonym przepływie.
Samo ocieplenie domu powoduje, że teoretycznie nie trzeba, aż tyle grzejników co twierdzą instalatorzy, ale oni doradzają źle tak żeby sprzedać nowe, gdyż czym więcej grzejników tym lepiej gdyż idzie mniejsza temperaturę na nie dać co przy pompie ciepła, gdzie robi różnice temperatura czym niższa na nich tym większa sprawność pompy ciepła.
Podobnie przy gazie gdzie lepiej iść na kondensacji większa sprawność.
Tak samo ilość wody w instalacji nie zwiększa kosztów ogrzewania tylko stałą czasową wydłuża czyli trzeba dużo mocy dać na rozpalenie znowu po wyłączeniu dłużej trzyma ciepło.