Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Brutalny napad w Studziennej. Zastrzelili gospodarza, grozili jego żonie

08.12.2019 07:00 | 1 komentarz | żet

Świętokradztwo w kościele Matki Bożej pod Raciborzem, brutalny napad na rodzinę Wycisków w Studziennej, zamach bombowy w Brzeziu i niepokojący wzrost poziomu wody w Odrze – to tylko część tematów poruszonych na łamach Nowin równo sto lat temu. Zachęcamy do lektury, która przeniesie was do Raciborza i okolic roku 1919 r.

Brutalny napad w Studziennej. Zastrzelili gospodarza, grozili jego żonie
zdjęcie poglądowe
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Racibórz • 1 grudnia 1919 r.

Od Wydawnictwa

Z dniem dzisiejszym przeszło wydawnictwo „Nowin Raciborskich” w Raciborzu na własność długoletniego naszego współpracownika, p. Józefa Palędzkiego. Nabywcy staropolskie „Szczęść Boże!” na polu pracy narodowej!.

„Katolik”, Spółka z ogr.

por. w Bytomiu

Praca przez lud dla ludu

Przejmując „Nowiny Raciborskie” na własność powstrzymuję się od kreślenia długiego programu, uważając, iż jedna jest tylko droga dla polskiego dziennikarza i to: praca przez lud dla ludu.

Podczas blisko 30-letniej pracy redaktorskiej, w tem przez 15 lat w Raciborzu, wierny temu hasłu, stać będę i nadal na straży najświętszych praw polskiego katolickiego ludu. Zwłaszcza w czasie zbliżającego się plebiscytu walczyć będę o polskość Górnego Śląska i o przyłączenie go do Polski. Budzić ducha narodowego w braci ospałej, krzepić wątpiących, popierać wszystko, co dobre i wzniosłe – będzie mojem dążeniem. W tej pracy dopomóż mi Bóg!

Przyjaciół i zwolenników proszę gorąco o poparcie.

Józef Palędzki, redaktor.

Bandycki napad w Studziennej

Racibórz. W sąsiedniej Studziennej bandyci zastrzelili w nocy na czwartek przez okno gospodarza Walentego Wyciska w jego izbie sypialnej, potem weszli do mieszkania, grozili żonie zastrzeleniem, i zrabowawszy wielką sumę pieniędzy, poszli sobie dalej. Przypuszcza się, że bandyci przyszli od strony Sudołu. W Sudole bowiem niepokoili bandyci tej samej nocy gospodarza Tomasza Tchórza, ale zostali spłoszeni.