Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Sensacyjne doniesienia z Wodociągów. Spółka w długach. Płaciła 5 tys. zł za Dzień Kota

27.11.2019 16:20 | 13 komentarzy | ma.w

Na listopadowej sesji Rady Miasta Racibórz wystąpił prezes ZWiK Michał Ziółkowski. Podał "pewne fakty" jak wodociągi dysponowały miejskimi pieniędzmi. Sprawę zgłoszono do prokuratury.

Sensacyjne doniesienia z Wodociągów. Spółka w długach. Płaciła 5 tys. zł za Dzień Kota
Sesja Rady Miasta Racibórz listopad 2019; przed radą prezes ZWiK M. Ziółkowski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Prezes Ziółkowski zajął się bieżącą sytuacją spółki, przytaczając dane, które zna od rozpoczęcia swojej pracy w czerwcu tego roku (zastąpił w roli szefa zakładu Krzysztofa Kubka). - Pewne informacje uzyskaliśmy podczas przeprowadzonego audytu. Ponieważ są to miejskie pieniądze, to państwo i opinia publiczna powinniście poznać pewne fakty.

W momencie objęcia funkcji prezesa nowy prezes zastał spółkę z kontem na którym widniało saldo minus 780 tys. zł. - ZWiK znalazł się na granicy płynności. Linia kredytowa była na 1,4 mln zł, a zadłużenie wynosiło 10 mln zł. Płynność gotówkowa i płynność bieżąca były tak złe, że 14 lipca, na dzień przed zapłatą składek ZUS spółka nie miała środków na ich zapłacenie - przyznał M. Ziółkowski.

Dodał, że sytuacja finansowa ma wpływ na działalność spółki, która skupia się tylko na bieżącej działalności, nie wymienia starej infrastruktury na nową, a sąsiedzi z ościennych powiatów zrobiły to nawet w 90 procentach.

Odsetki z zaciągniętych kredytów sięgnęły 554 tys. zł za 2018 rok.

Krytycznie Ziółkowski wypowiedział się o umowie ZWiK z firmą odpowiedzialną za wpisy na Facebooku spółki. - W latach 2016 - do 24 czerwca 2019 Zakład zapłacił zewnętrznej firmie za prowadzenie FB prawie 200 tys. zł. Średnio wychodzi 700 zł za wpis na FB. Takich pieniędzy starczyłoby na budowę instalacji fotowoltaicznej w Strzybniku by oszczędzić wydatków na energię - skwitował prezes. Rachunki za prowadzenie serwisu społecznościowego sięgały od 2,5 tys. zł do 5 tys. zł miesięcznie. Ziółkowski pokazał niektóre wpisy, np. przyłączenie się ZWiK do akcji Dzień Kota.

Suchej nitki nie zostawił M. Ziółkowski na wydatku na "książeczkę" ze strategią ZWiK za którą zapłacono 108 tys. zł. Prezes ocenił tę pracę jako dzieło na poziomie wiedzy studenta I roku zarządzania na Uniwersytecie Opolskim.

Prezesa zbulwersował temat wydatkowania 8 tys. zł na projekt "Wartościowanie stanowisk pracy", którego nie ukończono. - Porzucono go, firma się wycofała, ale zapłacono jej 8 tys. zł i to bez umowy - zaznaczył. Podał też informację o zamówieniu Planu Bezpieczeństwa Wodnego, jego zdaniem niepotrzebnego spółce. Dokument trafił ad acta a kosztował 65 tys. zł.

Kolejną informacją, którą przekazał radnym Ziółkowski była forma prowadzenia uzgodnień branżowych z inwestorem, który przebuduje rondo przy Mechaniku. - Zazwyczaj jest to okazja, aby na koszt inwestora wymienić infrastrukturę. Tak postąpiły gazownia i energetyka, ale ZWiK nie. Zastanawiałem się co się wydarzyło? Ale okazuje się, że każdy element uzgodnień odbył się z udziałem ZWiK przy pełnej świadomości jego zarządu. Teraz trzeba wydać co najmniej 700 tys. zł z budżetu spółki, a nie na koszt inwestora. Pierwotnie koszt był jeszcze wyższy 1 mln zł - opowiadał M. Ziółkowski.