Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

28.04.2019 07:00 | 0 komentarzy | żet

Tragiczny wypadek przy rozpalaniu pieca w Brzeziu, kara dwóch miesięcy więzienia za zabójstwo, wielka kradzież w Rybniku, skutki zabawy w bolszewików oraz spaczenie „najzaszczytniejszego zawodu, zawodu wychowania młodego pokolenia” – to tylko część tematów, które poruszono w „Nowinach Raciborskich” równo sto lat temu.

O upadku zawodu nauczyciela słów kilka
Zdjęcie poglądowe (źródło: Biblioteka Kongresu)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Racibórz • środa 23 kwietnia 1919 r.

Tragedia w Brzeziu

Brzezie pod Raciborzem. Przy rozniecaniu ognia w piecu żona kupca Dudka użyła łatwopalnych materyałów: materyały te wybuchły i nieszczęśliwa kobieta tak została poparzona, że wskutek tego umarła.

Proces polityczny

Rybnik. W sobotę odbyła się rozprawa sądowa w Raciborzu w sprawie aresztowany pp. Basisty i Dziuby. Sąd uwolnił ich od zarzutu zdrady stanu, lecz skazał ich za wykroczenie przeciw paragrafowi 9 rozporządzenia o stanie oblężenia z dnia 6-go czerwca 1851, każdego na dziewięć miesięcy, a Marcola na 6 miesięcy więzienia.

Dwa miesiące wiezienia za zabójstwo?!

Niedobczyce w Rybnickiem. Jak swego czasu donosiliśmy, na weselu w Niedobczycach zastrzelił pewien feldfebel* z „grenzchutzu”** jednego uczestnika wesela a drugiego tak okaleczył, że znajduje się jeszcze w lazarecie i całe życie będzie niewidomym, chociaż obaj ci nieszczęśliwi nic nie zawinili. Obecnie sąd wojenny uznał feldfebla winnym „zabójstwa przez nieuwagę” i skazał go aż na... dwa miesiące więzienia!

Za przeszkadzanie na wiecu hakatystycznym, które nie jest przewinieniem w normalnych warunkach (nikomu tam ani włos z głowy nie spadł), karze się Polaków na sześć, nawet na dziewięć miesięcy więzienia, a osobniki z „grenzchutzu” za zabójstwo na dwa miesiące więzienia! Nie ma to jak sprawiedliwość niemiecka!

* Feldfebel – niemiecki podoficerski stopień wojskowy, odpowiednik polskiego sierżanta.

** Grenzschutz – niemiecka organizacja paramilitarna, której członkowie czynnie sprzeciwiali się odłączeniu wschodnich terenów Niemiec.


Racibórz • piątek 25 kwietnia 1919 r.

Jak w szkołach uczą nasze dzieci

Miesięcznik „Katolisches Schulblatt” podaje referat rektora p. Snichotty pt. „Granice Niemiec (...)”. Referat jest napisany w formie pytań stawianych przez nauczycieli oraz w nawiasie podanych odpowiedzi, jakie mają dawać dzieci. Czytamy:

„Polacy chcą przekroczyć nasze granice i zająć Górny Śląsk. Co się stanie, jeżeli Polakom uda się wpaść na G. Śląsk? (Kraj będzie spustoszony). Wytłumaczcie to bliżej i pomyślcie zarazem o własnej swojej mieścinie? (Nieprzyjaciele strzałami zniszczą wsie i miasta. Runie i spali się wiele domów. Kopalnie i fabryki zostaną uszkodzone). Pomyślcie następnie o mieszkańcach i o ich dobytku! (Pod strzałami padnie wielu ludzi. Nieprzyjaciele wszystko zabiorą, oni grabią i plądrują). Tak, śmierć, głód i nędza będą skutkami wtargnięcia Polaków na G. Śląsk (...)”

Jest to wstęp do nauki geografii o granicach Niemiec i drukuje się to w miesięczniku podającym rady nauczycielom, jak mają w szkołach uczyć. Najzaszczytniejszy zawód, zawód wychowania młodego pokolenia, spaczony został do roli czynności urzędniczej. Wychowawca niecnemi kłamstwami wszczepia w młode dusze nienawiść (...)

Strzelanina w Brzeziu

W Brzeziu pod Raciborzem nieznani sprawcy strzelali w nocy na pierwsze święto wielkanocne i w nocy następnej ze strzelb wojskowych do mieszkania Pawła Sobczyka, dzierżawcy folwarku miejskiego. W pierwszej nocy wystrzelono około 40, w następnej nocy około 50 strzałów. Podrzucono nawet jeden granat ręczny, ale nie wybuchnął. Sprawcy tej strzelaniny dotąd nieznani.

Wielka kradzież

Rybnik. Donoszą z dnia 21 kwietnia, że do biur komendy obwodowej (bezirkskommando) włamano się i skradziono tam 15 000 mk w nowych 50-markówkach. Musiało się stać za dnia, gdyż w nocy biura te są mocno pozamykane i strzeżone. Złodziej musiał najprzód wziąć klucze z szafy żelaznej, a potem odemknąć nimi trzy zamki, aby dojść do pieniędzy – co mu się udało. Natrafiono pono już na ślad złodzieja.