Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Łęgonie nie dla wędkarzy

06.04.2019 19:00 | 5 komentarzy | art

Od lat dbali o zbiorniki. Teraz musieli się z nich wynieść, bo przegrali przetarg na ich dzierżawę.

Łęgonie nie dla wędkarzy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zainteresowani pytali u wojewody

Starostwo tłumaczy, że nie miało innego wyjścia jak ogłoszenie przetargu. Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego dzierżawił od starostwa zbiorniki od 2011 r. (wcześniej zbiorniki należące do Skarbu Państwa znajdowały się w użytkowaniu wieczystym jednego z przedsiębiorstwo obrotu kruszywami, a następnie w zarządzie trwałym RZGW). W 2011 umowa dzierżawy została podpisana z wędkarzami na 3 lata, w 2015 r. został przedłużona o kolejne 3 lata. - Starosta Wodzisławski, jako reprezentant Skarbu Państwa w sprawach gospodarowania nieruchomościami, w celu zawarcia kolejnej umowy dzierżawy, zobowiązany był ustawowo do uzyskania zgody Wojewody Śląskiego na dokonanie tej czynności. Wojewoda Śląski udzielił zgody Staroście na zawarcie kolejnej umowy dzierżawy na okres 3 lat – wyjaśnia Wojciech Raczkowski ze Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl.

Wędkarze liczyli, że w 2019 będzie podobnie. Tym bardziej, że o przedłużenie umowy dzierżawy zwrócili się do starostwa już w 2017 r. Starostwo ponownie wystąpiło wówczas do Wojewody Śląskiego o wyrażenie zgody, ale ten pod koniec grudnia 2017 r. poinformował, że zbiornikami zainteresowane są również inne podmioty, które złożyły wnioski bezpośrednio w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach. - Wobec tego Wojewoda Śląski wskazał na możliwość przeprowadzenia postępowania przetargowego na dzierżawę dla wszystkich potencjalnych zainteresowanych - tłumaczy Raczkowski. W ślad za tym wojewoda udzielił staroście wodzisławskiemu zgody na zawarcie umowy dzierżawy przedmiotowego gruntu, z osobą ustaloną jako dzierżawca części nieruchomości w wyniku rozstrzygnięcia przetargu. A ten wędkarze przegrali. I nie kryją żalu. - Liczyliśmy na wsparcie choćby gminy – mówi Zychma. - Wędkarze nie zwracali się o wsparcie gminy w tej sprawie. Zresztą trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób gmina miałaby ich wspomóc w przetargu – odpowiada Daniel Jakubczyk, wójt Gorzyc.

(art)