Sobota, 20 kwietnia 2024

imieniny: Agnieszki, Czesława, Amalii

RSS

Nauczyciele z powiatu raciborskiego gotują się do strajku. "Nasze pensje to wstyd"

21.03.2019 07:00 | 38 komentarzy | żet

Wkrótce w szkołach i przedszkolach Raciborszczyzny rozpoczną się referenda, w trakcie których pracownicy oświaty zdecydują, czy 8 kwietnia rozpocznie się strajk. Jakie są żądania nauczycieli? Dlaczego chcą strajku tuż przed egzaminami gimnazjalnymi? Ile jest prawdy w twierdzeniu, że nauczyciel pracuje 18 godzin tygodniowo? Zapytaliśmy o to szefowe dwóch największych związków nauczycielskich w naszym regionie – Teresę Ćwik z ZNP oraz Teresę Frencel z „Solidarności”.

Nauczyciele z powiatu raciborskiego gotują się do strajku. "Nasze pensje to wstyd"
Szefowa nauczycielskiej "Solidarności" Teresa Frencel oraz szefowa powiatowych struktur ZNP Teresa Ćwik
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Czy uważasz, że nauczyciele powinni walczyć o podwyżki nawet podczas egzaminów gimnazjalistów/ósmoklasistów?

„Spokój”, stabilizacja” i „pieniądze”

– Spór zbiorowy prowadzony jest w oparciu o postulat płacowy czyli żądanie 1000 zł podwyżki. Budzi on kontrowersyjne opinie, ale to dobrze, bo zależy nam, aby społeczeństwo rozmawiało o tym co się dzieje w szkołach i dlaczego doszło do takiej sytuacji – mówi Teresa Ćwik.

Szefowa lokalnych struktur ZNP zwraca również uwagę na chaos w szkołach, który jest skutkiem ostatniej reformy oświaty, a także coraz większe obciążenie nauczycieli pracą. – Zarówno nauczyciele, jak również pracownicy niepedagogiczni zatrudnieni w placówkach oświatowych obarczani są coraz większymi obowiązkami, które mają bezpośredni wpływ na długotrwałe przemęczenie psychiczne oraz emocjonalne i w konsekwencji bardzo niekorzystnie wpływają na zdrowie. Zawód nauczyciela jest najważniejszy w każdym państwie. Od tego jaki jest poziom nauczania młodego pokolenia zależy przyszłość narodu i państwa. Żądamy spokoju, stabilizacji oraz godnych warunków płacowych – dodaje T. Ćwik.

„Nauczyciel pracuje najwięcej”

Żądania nauczycieli częstokroć napotykają na kontrargument dotyczący liczby godzin pracy nauczycieli. Słyszy się, że nauczyciele pracują 18 godzin tygodniowo. – Pensum nauczyciela to jest faktycznie 18 godzin dydaktycznych, ale mamy zapisane w karcie nauczyciela, że nauczyciel pracuje 40 godzin tygodniowo – wyjaśnia Teresa Frencel.

Działaczka „Solidarności” zwraca uwagę, że w rzeczywistości nauczyciele pracują około 48 godzin tygodniowo. Ta rachuba uwzględnia przygotowanie nauczyciela do lekcji, wycieczki szkolne, przygotowania uczniów do konkursów, sprawdzanie kartkówek itd. – Gdyby naprawdę zliczyć te wszystko czynności, to wyszłoby, że nauczyciel pracuje najwięcej. Który pracownik biura bierze papiery do domu? A nauczyciel bierze zeszyty i sprawdziany – dodaje Teresa Frencel.

Wynik referendum niczego nie przesądza

Strajki zostaną zorganizowane w placówkach, w których co najmniej połowa pracowników weźmie udział w referendum, a większość z głosujących opowie się za strajkiem. W takim wypadku nauczyciele mają obowiązek przyjść do przedszkola lub szkoły, jednakże strajkując nie podejmą obowiązku pracy wynikającego z ich rozkładu zajęć.

Tyle teorii. W praktyce może się zdarzyć, że w szkole odbędzie się referendum strajkowe, nauczyciele opowiedzą się za akcją protestacyjną, jednakże ostatecznie nie zdecydują się na strajk. – Wynik referendum jeszcze niczego nie oznacza. Były już takie referenda, w których większość opowiedziała się za strajkiem, a jak przyszło co do czego, to strajkowało kilka osób – wyjaśnia Teresa Frencel. Jednocześnie wyraża nadzieję, rząd odstąpi od konfrontacji z nauczycielami. – Ciągle się łudzę, ciągle mam nadzieję” – mówi, zaznaczając że ta ostatnia wypowiedź jest jej osobistym odczuciem i nie należy jej traktować jako stanowiska szefowej związku.

Wojtek Żołneczko

Na kolejnych stronach publikujemy odpowiedź, którą otrzymaliśmy z raciborskiego magistratu na nasze pytanie o przygotowania do strajku nauczycieli, a także kompletne stanowisko Teresy Ćwik z ZNP.



Ludzie:

Teresa Frencel

Teresa Frencel

Radna powiatowa, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność"