Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Gromy za zbyt drogie śmieci

26.01.2019 13:00 | 12 komentarzy | Artur Marcisz

Choć decyzja o podwyżce stawek za odbiór śmieci dla mieszkańców Gorzyc zapadła już kilka tygodni temu, temat wciąż rozpala wśród mieszkańców gminy emocje. Pytają m.in. o to, dlaczego do przetargu nie stanęła firma Eko-Glob z Bełsznicy. Ta odpowiada: nie byliśmy w stanie spełnić warunków przetargu.

Gromy za zbyt drogie śmieci
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dlaczego nie Eko-Glob?

Wśród wielu pytań jakie zadają mieszkańcy gminy, jedno powtarza się szczególnie często: Dlaczego w przetargu śmieciowym nie wystartowała lokalna firma komunalna Eko-Glob z Bełsznicy? Mieszkańcy dziwią się temu, bo Eko-Glob choć w przetargu nie startuje, to śmieci od mieszkańców odbiera, jako podwykonawca konsorcjum firm Alba-Empol, które od kilku lat nieprzerwanie wygrywa przetargi w Gorzycach. W dodatku, choć w Gorzycach Eko-Glob nie przystępuje do przetargów, to wygrywa je w ościennych gminach, np. w Mszanie czy Godowie. Pytamy więc u źródła o przyczyny tego stanu rzeczy. – Nie jesteśmy w stanie samodzielnie spełnić wymagań przetargowych – odpowiada Celina Cnota, dyrektor firmy Eko-Glob. Co to dokładnie oznacza? – Gmina Gorzyce jest dużą gminą, umowa śmieciowa ma sporą wartość (4 mln 173 tys. zł – przyp. red.). Tymczasem zgodnie z wymaganiami gminy, wadium na wszystkie części zamówienia wynosi około 70 tys. zł. Z kolei zabezpieczenie należytego wykonania umowy, które firma musi na czas obowiązywania umowy zdeponować na koncie gminy, wynosi 5 procent wartości umowy (zabezpieczenie może wynosić od 1 do 10 procent - przyp. red.). My jesteśmy niedużą firmą i zamrożenie takiej kwoty na okres roku, czy w przypadku PSZOK i obiektów należących do gminy na okres 36 m-cy, jest dla nas nie do przeskoczenia. W mniejszych gminach, takich jak Mszana czy Godów, umowy opiewają na znacznie niższe kwoty, a więc i zabezpieczenie jest niższe – tłumaczy dyrektor Cnota. Nie bez znaczenia są referencje i udokumentowane doświadczenie. - W tym takie, że firma w ciągu 12 m-cy wykonała podobne usługi na kwotę minimum 1,6 mln zł – wyjaśnia Cnota.

Duży może więcej

Ponadto sporym problemem dla firm okazują się wymogi emisji spalin, jakie muszą spełniać śmieciarki. Czym auta mają wyższe normy, tym oferent otrzymuje w przetargu więcej punktów. – Są firmy, które mają pojazdy spełniające normy emisyjności spalin Euro 6, my mamy Euro 5, więc automatycznie zyskujemy mniej punktów – mówi Cnota. I dodaje: – W Gorzycach jako podwykonawca Alby zbieramy opady zmieszane i popiół, bo w tym zakresie przetargu spełniamy te same normy co Alba. Ale już odpady selektywne zbiera Alba, bo w części przetargu dotyczącej zbierania i zagospodarowywania tej grupy odpadów, firma ta zadeklarowała samochody o normach emisyjności Euro 6. My takich aut nie mamy, więc od razu bylibyśmy na straconej pozycji – mówi Cnota. Ponadto firmę ograniczają zapisy dotyczące kar umownych. – Są dla nas zwyczajnie za wysokie. W dodatku w razie jakiegoś niepowodzenia, np. spóźnienia w odbiorze odpadów, gmina Gorzyce nie wykazuje elastyczności i nalicza kary za każde najdrobniejsze odstępstwo od zapisów umowy – mówi Cnota.

Artur Marcisz