Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Ksiądz Jan Szywalski opowiada anegdoty o... księżach

13.01.2019 07:00 | 0 komentarzy | red

- O księżach krąży dużo anegdot i żartów. Często, zwłaszcza te wymyślone, są złośliwe czy nawet sprośne, często absurdalne. Jednak zdarzają się w kościele czasem zabawne incydenty, księżowskie przejęzyczenia, które wzbudzają ogólny śmiech w kościele - pisze ks. Jan Szywalski.

Ksiądz Jan Szywalski opowiada anegdoty o... księżach
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Polski ksiądz w Niemczech

Zabawne tłumaczenie zdarza się i w odwrotną stronę. Pewien ksiądz pojechał do Niemiec odwiedzić przyjaciela i czuł się na tyle mocny w języku niemieckim, że ofiarował się odprawić Drogę Krzyżową. Jeszcze zajrzał do słownika i był gotowy.

Przy pierwszej stacji zapowiedział:

– Erster Banhof! – czyli – Pierwszy dworzec.

Ksiądz Spyrka

Pierwszy proboszcz w parafii Matki Bożej był żarliwym czcicielem Najśw. Maryi Panny. W 1965 r. obraz Matki Boskiej Częstochowskiej odwiedzał parafie Raciborza. Ks. Spyrka przywitał Maryję w swoim kościele takimi słowami:

– Matka Boża Raciborska wita Matkę Bożą Częstochowską.

Ks. Pieczka

Zmarły w 1991 r. proboszcz farnego kościoła ks. prałat Stefan Pieczka znany był z celnych odpowiedzi. Aby nieco ogrzać zimny kościół św. Jakuba postawił tam kilka piecyków akumulacyjnych na prąd. Nieco później go zapytałem: czy jest ciepło, odpowiedział:

– Tak, raz na miesiąc, gdy rachunek przychodzi.

ks. Jan Szywalski