Pierwsze oficjalne komentarze po wizycie Andrzeja Dudy w Raciborzu
Zapytaliśmy o wrażenia samorządowców: jedynego obecnego na uroczystości włodarza z gmin powiatu - burmistrza Pawła Machę z Kuźni Raciborskiej oraz członków prezydium Rady Miasta - szefa Leona Fiołkę i jego II zastępcę Piotra Klimę. Co myślą o samej wizycie, jak oceniają formułę i przebieg uroczystości?
Macha: obecność obowiązkowa
Burmistrz Kuźni Raciborskiej Paweł Macha był wczoraj tylko na części wydarzenia przeznaczonej dla samorządowców. - To było ponad dwudziestominutowe spotkanie, gdzie każdy miał możliwość krótkiego kontaktu z panem prezydentem. Ja przekazałem mu materiały promujące moją gminę, m.in. rudzką kolejkę - powiedział nam włodarz Kuźni. Uważa, że nie mogło go zabraknąć podczas raciborskiej wizyty A. Dudy. - Raciborzowi nadarzyła się sposobność lobbowania za projektami ważnymi dla naszego powiatu - dodaje burmistrz.
Jak Macha postrzega brak innych włodarzy gmin Raciborszczyzny? - Gdy głowa państwa przybywa do stolicy powiatu to obowiązkiem jest wystawić reprezentację urzędników zarządzających tymi terenami. Nie wyobrażałem sobie by nie pojechać bo to jest wyjątkowo ważny gość w naszej "wsi Wilkowyje" - mówi nam Paweł Macha.
Otrzymał zaproszenie od D. Polowego i je przyjął. - Tym bardziej trzeba było być na miejscu, że pan prezydent Duda spieszył się do Raciborza wprost z USA, gdzie uczestniczył w pogrzebie byłego prezydenta USA - dodaje P. Macha. Według burmistrza Kuźni na spotkanie tej rangi wszyscy, zajmujący kluczowe stanowiska w mieście i powiecie powinni się pojawić "niejako z obowiązku i dla przykładu młodszemu pokoleniu" lub przynajmniej wystawić swoją reprezentację. Macha widział skromny protest przed wejściem do Areny Rafako skierowany przeciw prezentowi Dudzie. - To były ledwie trzy osoby, specjalnie się im przyglądałem - skwitował.
Klima: wolałbym RCK od Areny Rafako
O ocenę wizyty prezydenckiej zapytaliśmy także wiceprzewodniczącego rady miasta Piotra Klimę. - Uważam, że ci co przyszli powinni czuć się usatysfakcjonowani. Ich oczekiwania zostały spełnione, obejrzeli na żywo najważniejszą osobę w państwie - mówi Piotr Klima. Uroczystość uważa za zgrabną. - Szkoda tylko, że doszło do jej opóźnienia - zaznacza. Klimie podobało się przemówienie A. Dudy pełne faktów z dziejów Raciborza.
Jego zdaniem spotkanie z prezydentem było sprawdzianem dla mobilizacji prawej strony polityków Raciborza. Sądzi, że test wypadł pozytywnie.
Czego radziłby organizatorom wystrzegać się w przyszłości? Za mało uwagi poświęcili potrzebom starszej części publiki, dla której zabrakło krzeseł, a musieli oni długo stać by "utrzymać" dobre miejsca przy szarfach oddzielających część prezentacyjną od widowni. - Można było przecież ustawić dwa rzędy krzeseł, gdzie spoczęliby seniorzy - uważa P. Klima. Gdyby on miał decydować o lokalizacji wydarzenia, to wybrałby RCK przy ul. Chopina. - Tam wszyscy by się pomieścili, a prezydent byłby widoczny dla każdego - dodaje. Klima chciałby też możliwości zadawania publicznych pytań głowie państwa.
Fiołka: zyskaliśmy reklamę miasta
Co sądzi o pobycie Andrzeja Dudy w Raciborzu przewodniczący rady miasta Leon Fiołka? - Uzyskaliśmy ważny efekt propagandowy, bo o Raciborzu nie mówiło się w skali regionu i kraju tylko w kontekście jakiegoś przykrego zdarzenia kryminalnego czy kataklizmu jak powódź lub wichura ale o miejscu pierwszej po powrocie z USA wizyty prezydenta w kraju - zaznacza szef rady.
Fiołka liczy, że rządzący w kraju docenią Racibórz i po rozmowach z tutejszym prezydentem dojdzie do kolejnych już w Belwederze. Co prawda sam jest zwolennikiem szybkich inwestycji drogowych w Raciborzu i jego okolicach, aby ośrodek lepiej skomunikować z regionem, ale wie, że prezydent Dariusz Polowy pilnuje tematu budowy Kanału Odra - Dunaj - Łaba i perspektywę paroletnią traktuje jako nieodległą.
- Sama impreza podobała mi się. Była zwięzła, przebiegła sprawnie - ocenia L. Fiołka. Żałuje tylko, że nie doszło po niej do mniej formalnego spotkania w formie jakiejś kolacji, gdzie można byłoby z prezydentem Dudą dłużej porozmawiać na tematy raciborskie. - To co było przed oficjalnymi przemówieniami miało formę głównie powitalną - podsumował przewodniczący Fiołka.
Tak relacjonowaliśmy wizytę prezydenta Andrzeja Dudy na żywo:
Ludzie:
Dariusz Polowy
Prezydent Raciborza
Leon Fiołka
Radny Raciborza
Paweł Macha
Burmistrz Kuźni Raciborskiej.
Piotr Klima
Radny Gminy Racibórz
Komentarze
18 komentarzy
No właśnie - Macha był zaproszony na część z samorządowcami, reszta samorządowców jednak nie.... za to jak słychać dzieci i całe rodziny z dziećmi, włodarzy miasta były! brak wyczucia
A Kalinowski zamiast do Raciborza poleciał na Maderę ? znowu będzie rozwód
ja niczego nie oczekiwałem bo i od kogo......
ja po prostu drę łacha.....
@zezem, a czego oczekiwałeś po wizycie gościa, który w niczym nie ma swojego zdania? jedyne z czym przyjechał, to z przekazem dla polowego z nowogrodzkiej: "Darku, zapamiętaj sobie raz a dobrze - nie robisz nic bez telefonu od nas".
nie to że żenada, nie to że polew, nie to że że miało być pięknie, nie że niby port, nie że niby barki miały pływać,
że niby.....
i to zastało po wizycie adriana......
buuuaaahahahahahahaaaaa.....
a tak w ogóle:
już, tak szybko na nowinach minął orgazm po wizycie obrońcy skoków ?
" jedna literka może zmieniać znaczenie wyrazu np." : gupek i dupek.
a stosunku do podglądacza/sygnalisty, nic to nie zmienia......