Tragiczny wypadek na Płoni. Dziewczynka zginęła bawiąc się na huśtawce [100 lat temu w Nowinach Raciborskich]
Zamach na Lenina, zakaz mówienia po polsku, praktyczny sposób na wykorzystanie rogoży czy tragiczny w skutkach wypadek na Płoni – to tylko niektóre tematy, którymi żywo interesowali się Czytelnicy Nowin sto lat temu. W kolejnej odsłonie naszego historycznego cyklu przedstawiamy wybór artykułów, na które natrafiliśmy w „Nowinach Raciborskich” z 4,6 i 9 września 1918 roku (pisownia oryginalna).
Racibórz • poniedziałek 9 września 1918 r.
Zaopatrzenie w ziemniaki na zimę
Racibórz. Magistrat ogłasza, że wszyscy, którzy pragną zaopatrzyć się w ziemniaki na zimę, muszą piśmiennie zwrócić się, najpóźniej do 15–go września, do magistratu. Magistrat wystawia odpowiednie karty na ziemniaki na mocy których każdy może nabyć taki zapas ziemniaków, że starczy mu od 21 października rb. do 27 lipca 1919 (...)
Wypadek śmiertelny na huśtawce
Przy huśtawce na Płoni wydarzyło się onegdaj pożałowania godne nieszczęście. Dziewczyna 14 letnia, nazwiskiem Kosielek, weszła ze swą przyjaciółką na huśtawkę, którą tak rozbujały, że utraciły nad nią władzę. Dziewczyna utraciła równowagę i wypadła z koszu, który, gdy szedł w dół, uderzył spadającą dziewczynę w głowę. Nieszczęśliwa natychmiast ducha wyzionęła.
Szpieg?
Kędzierzyn. Pewien urzędnik żandarmeryi polnej aresztował po dłuższym pościgu jakiegoś mężczyznę, który nie mógł się wylegitymować. Z papierów jego i kart, jakie nieznajomy miał przy sobie, przypuszczają, że nieznajomy trudnił się szpiegostwem.
Wojtek Żołneczko