środa, 24 kwietnia 2024

imieniny: Aleksandra, Horacego, Grzegorza

RSS

Rydułtowy nasłały na szpital komornika

24.08.2018 07:00 | 16 komentarzy | mak

Do drzwi szpitala w Rydułtowach zapukał komornik. Powód? Dyrekcja lecznicy nie zapłaciła należnego miastu podatku od nieruchomości. - Mieliśmy nadzieję, że należności zostaną umorzone - mówi dyrektor szpitala Dorota Kowalska. Z kolei władze Rydułtów tłumaczą, że wolą przekazywać szpitalowi pieniądze na konkretne cele, np. zakup sprzętu.

Rydułtowy nasłały na szpital komornika
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Szpital w Wodzisławiu i Rydułtowach – który działa jako całość, chociaż jest zlokalizowany w dwóch różnych miastach – znalazł się w niezłych tarapatach. Do drzwi lecznicy zapukał komornik. Powód? Chodziło o nieuregulowane zaległości z tytułu podatku od nieruchomości w Rydułtowach.

Komornik z nakazem

Przepisy w tym zakresie są klarowne. Ponieważ szpital funkcjonuje na terenie Wodzisławia i Rydułtów, to dyrekcja lecznicy ma obowiązek regulować podatek od nieruchomości – zarówno na rzecz Wodzisławia, jak i Rydułtów. Do tej pory nierzadko było tak, że władze Wodzisławia i Rydułtów, zdając sobie sprawę z trudnej sytuacji finansowej szpitala, umarzały podatek. Tym razem w przypadku Rydułtów stało się inaczej. W lipcu do drzwi szpitala zapukał komornik z nakazem egzekucyjnym na kwotę ponad 89 tys. zł.

Dyrekcja szpitala nie kryła zaskoczenia. – Zostaliśmy poinformowani przez komornika, że konto szpitala zostanie zajęte z powodu zaległego podatku od nieruchomości, który szpital musi płacić. Niestety nie byliśmy w stanie uregulować tych należności, ponieważ sytuacja finansowa szpitala jest bardzo trudna. Liczyliśmy, że należności zostaną umorzone – mówiła wówczas dyrektor szpitala w Wodzisławiu i Rydułtowach Dorota Kowalska.

„Szpital wiedział”

Cała sytuacja nie jest wcale czarno-biała. Swoje racje mają zarówno władze Rydułtów, jak i dyrekcja szpitala.

Władze Rydułtów nie rozumieją, skąd zaskoczenie szpitala, skoro już kilka miesięcy temu było jasne, że tym razem miasto nie umorzy podatku od nieruchomości. Wyjaśnimy dlaczego. Decyzja została podjęta już w grudniu ubiegłego roku po spotkaniu z pracownikami szpitala w Rydułtowach. Okazuje się, że doszło wówczas do sytuacji kryzysowej. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, istniało nawet zagrożenie, że część załogi szpitala w Rydułtowach może odejść. Władze Rydułtów postanowiły włączyć się w mediacje. – Niektórzy lekarze stwierdzili wtedy, że chociaż umarzamy szpitalowi podatki, to tak naprawdę szpital w Rydułtowach nie ma z tego nic namacalnego – mówi burmistrz Rydułtów Kornelia Newy. – Wówczas umówiliśmy się z załogą szpitala, że nie będziemy umarzali podatku, tylko przekazywali dotacje na konkretne cele, żeby pacjenci rydułtowskiego szpitala mieli coraz lepsze warunki leczenia – wyjaśnia pani burmistrz.

Tak też się stało. Władze Rydułtów nie umorzyły podatku od nieruchomości, ale przekazały 50 tys. zł na zakup nowoczesnych łóżek na rzecz rydułtowskiej lecznicy. – Chcę podkreślić, że kiedy jeszcze kilka miesięcy temu dostałam od pani dyrektor szpitala wniosek o umorzenie podatku, to powiedziałam jasno, że nie umorzymy, tylko przekażemy pieniądze na konkretny cel. Dyrekcja szpitala o tym wiedziała – zaznacza Kornelia Newy.

Burmistrz Kornelia Newy dodaje, że tylko w ubiegłym roku to Rydułtowy przekazały na szpital najwięcej ze wszystkich gmin powiatu wodzisławskiego. – Łącznie przekazaliśmy na rzecz szpitala 253 tys zł. Policzyłam też, że od 2007 roku umorzyliśmy na rzecz szpitala ponad 1,1 mln zł, a na sprzęt szpitalny i sanitarki wydaliśmy ponad pół miliona. Nie musieliśmy tego robić, można to było przeznaczyć na drogi czy inne inwestycje. Ale pomagamy szpitalowi, bo jest dla nas nadzwyczaj ważnym miejscem – zaznacza.