Dostaną ścianą po oknach
30 rodzin boi się, że nowy budynek wzniesiony na placu Długosza zasłoni im widok z okien. – Zamiast słońca i nieba będziemy widzieć ścianę – boleją raciborzanie. Urzędnicy mówią im, że „tak się buduje w Europie” i nowy plac będzie tak ładny, jak nic co dotąd widzieli narzekający.
Szpetny brąz
Protestujący wskazują, że „klocek” (celowo nawiązują do obiegowego określenia, które przylgnęło do powstałego na Rynku obiektu przy kościele św. Jakuba) zepsuje komfort zamieszkania co najmniej 30 rodzinom. Tę liczbę wzięli z przyglądania się wizualizacjom placu po planowanych zmianach. Brązowy budynek, który na nich znajduje się nieopodal bloku przy Piwnej zasłoni znaczną jego część. – Odbierzecie nam widok na niebo, na słońce – grzmiał jeden z niezadowolonych. Urzędnicy skwitowali jego utyskiwania stwierdzeniem, że tak się dziś buduje na całym świecie. Wskazali ponadto na niedaleką ulicę Solną, gdzie sąsiedzi też muszą sobie patrzeć w okna. Przybyli krytykowali też „szpetny, brązowy kolor” zaprojektowanego budynku. – Kwestia gustu. Projekt wybrali profesorowie architektury, a autorką koncepcji jest młoda osoba (Anna Otlik – przyp. red.) – odparł prezydent.
Piwna – parkingowa
Rozbieżności wzbudza wizja parkowania na placu Długosza po jego przebudowie. Owszem, pustej przestrzeni nie będzie dużo mniej, ale o stawianiu aut nie ma mowy we wnioskach o dofinansowanie z Unii. Prezydent Lenk na razie nie chce nic w tej kwestii deklarować, ale z jednej strony słyszy, by wprowadzić opłaty za parking (od mieszkańców), a z drugiej by utrzymać darmowy postój (od przedsiębiorców, na spotkaniu mówił o tym Artur Zdrzałek właściciel m.in. salonu meblowego „Basztowa”). Włodarz myśli jeszcze o przekształceniu części ulicy Piwnej w parking i urzędnicy przekonują, że zmieści się tam większość z samochodów stojących dziś na placu Długosza.
Czy wizyta mieszkańców Piwnej może jeszcze coś zmienić w planach miasta wobec placu Długosza? – My już czekamy na pieniądze z unii, mamy gotowy projekt. Ustalenia zatwierdził konserwator zabytków. Przecież dyskutowaliśmy o remoncie dużo wcześniej, były spotkania w terenie – przekonywał prezydent. Nikt z obecnych na sali nie wiedział nic o wcześniejszych działaniach urzędu w tej sprawie. – Trzeba się interesować swoim miastem – skarcił gości włodarz. Przyznał jednak, że dopiero teraz urząd zapraszając na środowe spotkanie rozprowadził informację przez wrzucenie jej do skrzynek pocztowych.
Niepokój budzi jeszcze termin remontu. – To będą 2 – 3 lata rozkopów. Przyjdą archeolodzy i zaczną grzebać – narzekał jeden z obecnych mężczyzn. Wiceprezydent Wojciech Krzyżek uspokajał, że raciborscy archeolodzy pracują szybko i poradzą sobie w kilka miesięcy. – To będą prace prowadzone równolegle – zapewnił. Jego szef podkreślił, że inwestycja powinna skończyć się w 2020 roku.
Mariusz Weidner
Ludzie:
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Wiesław Szczygielski
Strażak PSP Racibórz, były radny Gminy Racibórz
Wojciech Krzyżek
Zastępca Prezydenta Wodzisławia
Komentarze
4 komentarze
farsa gdzie my żyjemy ? W Polsce ! Tu nic nie może być normalnie, przejrzyjcie sobie tabelki ile urzędasów zatrudniają śląskie miejscowości. Często jest tak że urząd miasta jest największym pracodawcą w gminie. Zajrzyjcie do Eurostatu, ładnie pokazane na wykresach czego ile jest.
Dam se łeb uciąć że ten szpetny kloc tam powstanie, za nasze pieniądze i jeszcze będzie uroczyste otwarcie z ogłoszeniem sukcesu ! Za długo żyję żeby wierzyć w "władzę ludu".
Podobnie urządzili mieszkańców na Odrzańskiej z tym postawionym tam klocem i to w centrum starego miasta. Od kiedy urzędnicy są tacy europejscy - pewnie Europy nie widzieli? Buta i arogancja oraz czynienie z mieszkańców idiotów nie popłaca. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś te inwestycje sprawdzi, tak, jak dzieje się w innych miastach. Fanaberia urzędnika ponad wolę mieszkańców- gdzie my żyjemy?
Czyl .mieszkancy Piwnej nie tylko będą mieli betonowy klocek pod blokiem ale chce się im zabrać ziielence z ul Piwnej bo prezydent twierdzi że chce na ul Piwnej zrobić parking.Nie ma innej raczej możliwości zrobienia parkingu tak jak na obecnych skwerach.Czyli ul Piwna ma zostać zamieniona zgodnie z koncepcją miasta w kolejną betonową pustynię. Podpisy powinni zbierać nie tylko tych 30 mieszkańców z Piwnej ale cała Piwna jak nie chcą mieć parkingu pod swoimi oknami kosztem likwidacji skwerów z Piwnej.
Przede wszystkim drogie urzędasy trzeba sobie zadać pytanie dla kogo pracujecie ? Już chyba nie dla nas mieszkańców bo działacie nam na szkodę. Skoro ludzie mówią że budynek będzie zasłaniał światło i widok to trzeba go zaprojektować w innym miejscu i tyle. Miejsca jest dość. Teraz wielkie zbieranie podpisów, protesty co i tak g***no da bo macie ludzi gdzieś. Robicie co wam się podoba. Gadanie że „tak się buduje w Europie” świadczy o niskim poziomie, braku argumentów i ogólnie olewaniu problemu.