środa, 24 kwietnia 2024

imieniny: Aleksandra, Horacego, Grzegorza

RSS

Śmiertelnie groźny czad przy Słowackiego i pożar zboża w Rudzie

04.07.2018 09:37 | 0 komentarzy | żet

3 lipca strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji pięć razy, interweniując w miejscowościach Kuźnia Raciborska, Racibórz oraz Ruda.

Śmiertelnie groźny czad przy Słowackiego i pożar zboża w Rudzie
fot. OSP Kuźnia Raciborska
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Pierwsza interwencja strażaków miała dotyczyć usunięcia z jezdni plamy substancji po kolizji volkswagena i fiata na ulicy Rybnickiej w Raciborzu (godz. 8.31). Uszkodzony pojazd oddalił się przed przybyciem strażaków.

O godz. 11.54 strażacy udali się do bloku przy ul.Słowackiego w Raciborzu, gdzie w jednym z mieszkań uruchomiła się czujka tlenku węgla. Lokatorzy wyszli na klatkę schodową. Ten środek ostrożności okazał się zasadny, gdyż strażacy potwierdzili obecność śmiercionośnego czadu wewnątrz lokalu. Dla pewności sprawdzono dwa kolejne mieszkania, w których również wykryto czad (w jednym z mieszkań stężenie było bardzo wysokie - wyniosło aż 500 PPM). Ewakuowano kolejnych lokatorów. Na miejsce wezwano przedstawicieli administracji budynków, którym polecono sprawdzenie piecyków, przewodów kominowych i wentylacyjnych w mieszkaniach.

Do poważnego zdarzenia doszło również w rejonie ulicy Odrzańskiej w Rudzie. Podczas prac polowych z użyciem kombajnu doszło do pożaru zboża. W akcji gaśniczej brali udział strażacy zawodowi, ochotnicy oraz samolot gaśniczy typu dromader. Ogień strawił 3,5 hektara ścierniska oraz zboże na powierzchni 6 hektarów. Wartość strat materialnych w zdarzeniu oszacowano na kwotę 15 tys. zł.

O godz. 18.14 strażacy zawodowi oraz ochotnicy ugasili pożar trawy i drewna w rejonie ulicy Piaskowej w Kuźni Raciborskiej. Pięć minut później strażacy otrzymali kolejne zgłoszenie. Lokatorka mieszkania przy ul. Chełmońskiego w Raciborzu od kilku dni nie dawała znaku życia. Strażacy przystawili drabinę do otwartego okna w mieszkaniu i weszli do środka. Natrafili tam na śpiącą kobietę, która - jak się okazało - nie wymagała pomocy medycznej.