Tysiące złotych na remont budynku. A ten stoi pusty, bo robotę spaprano
Ponad 725 tysięcy zł wpompowało w remont budynku przy ul. Marklowickiej. Miały tam być mieszkania socjalne. Prace rozpoczęły się dawno temu, ale do dzisiaj w żadnym z pomieszczeń nikt nie zamieszkał, zaś efekty remontu zostawiają wiele do życzenia.
Radni chcą powołania biegłego...
Okazuje się, że zastrzeżenia radnych dotyczyły nie tylko prawidłowości wykonanych prac, ale również kwestii rozliczeń finansowych na linii spółka Domaro – podwykonawcy, z których spółka korzystała. Już w grudniu ubiegłego roku zespół kontrolny skierował do prezydenta Mieczysława Kiecy wniosek o wykonanie niezależnego audytu. Radni oczekują, że biegły sprawdzi zarówno jakość robót, jak i prześwietli inwestycję pod kątem rozliczeń finansowych.
… ale chętnych na wykonanie audytu brak
Do tej pory biegły, który miałby przeprowadzić audyt, nie został powołany. W czasie obrad komisji rewizyjnej 19 kwietnia prezydent Mieczysław Kieca wyjaśniał, że na stronie urzędu miasta pojawiło się ogłoszenie w tej sprawie, ale nikt się nie zgłosił. Prezydent powiedział też, że urzędnicy próbowali znaleźć biegłego dzwoniąc już bezpośrednio do konkretnych osób, jednak z informacji przekazanych mu ustnie wynika, iż „większość osób odmawia rozmowy na ten temat i podjęcia się wykonania opinii. Dodał, że w prywatnych rozmowach argumentują to tym, że sprawa jest na tyle nagłośniona i niektórzy z członków rady twierdzą, że będzie nadawać się do prokuratury. W związku z czym nikt nie zamierza podpisywać się pod tym badaniem. Dlatego też na dzień dzisiejszy nie jest w stanie zagwarantować radnym wyboru” (cytujemy fragment protokołu komisji rewizyjnej z 19 kwietnia 2018 r.).
Prześledziliśmy też inne protokoły z obrad komisji rewizyjnej. Były tam również uwagi radnych m.in. do tego, że wiele dokumentów dotyczących inwestycji przy Marklowickiej znajduje się w spółce Domaro, a nie w urzędzie miasta, który zlecił inwestycję. - Pomimo że urząd jest inicjatorem adaptacji pomieszczeń na ul. Marklowickiej, to nie ma prawie żadnej dokumentacji u siebie. Zespół kontrolny chciał zapoznać się z kosztorysem ofertowym i tego nawet nie ma w urzędzie - grzmiał radny Dezyderiusz Szwagrzak. Z kolei radny Marian Plewnia na jednej z komisji zauważył, że przynajmniej kopia dokumentów powinna znajdować się w urzędzie.
(mak)
Ludzie:
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Komentarze
4 komentarze
Dlatego napisałem "rządzi" człowieku. Czytaj uważnie.
Tam gdzie rządzi po? W życiu nie słyszałem większego idiotyzmu człowieku
Tak się dzieje wszedzie tam gdzie "rządzi" P0. ....
W P0 niechlujstwo, niegospodarność i żadnej odpowiedzialności to norma!
Ciekawe czy Prezydent za to odpowie.
Działanie na szkodę Miasta ale nasza policja oraz prokuratura nie będzie widziała żadnego problemu.
Ponad rok temu na ulicy Harcerskiej była wizja przy udziale pracownika Domaro oraz Naczelnika Wydziału Mienia i Nadzoru Właścicielskiego odnośnie przeprowadzenia remontu i na tym się sprawa zakończyła.
Nie raczono nawet przekazać aby mieszkańcy pocałowali się w du....
Dla mnie można określić to jednym słowem niedopełnienia obowiązków służbowych