Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Były radny złożył skargę na burmistrza. Poszło o rondo

18.01.2018 07:00 | 2 komentarze | juk

– To tak, jakbyśmy dyskutowali w lipcu o zalegającym śniegu na jednej z ulic w mieście – mówił radny Andrzej Menżyk o skardze dotyczącej budowy ronda przy Mariackiej skierowanej do komisji infrastruktury.

Były radny złożył skargę na burmistrza. Poszło o rondo
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Nie chcieli, ale i tak dostali

Podczas grudniowej sesji przewodnicząca rady zaproponowała, aby skargą zajęła się komisja infrastruktury. Swoją propozycję argumentowała tym, że skarga dotyczy inwestycji, dlatego wskazana komisja będzie najbardziej kompetentna do zajęcia się sprawą spośród wszystkich radlińskich komisji. Wskazana przez Chromik komisja była jednak innego zdania. - To tak, jakbyśmy dyskutowali w lipcu o zalegającym śniegu na jednej z ulic w mieście. To jest skarga na problemy techniczne i działanie urzędu miasta. Dlatego uważam, że jej rozpatrzeniem powinna się zająć komisja rewizyjna - mówił Andrzej Menżyk, przewodniczący komisji infrastruktury.

Jako że wskazana przez przewodniczącą komisja nie zgodziła się, aby skargę rozpatrywać, zarządzono głosowanie. Radni sami mieli zdecydować, która z radlińskich komisji powinna zająć się skargą. W pierwszym głosowaniu radni postanowili, że to właśnie komisja infrastruktury będzie badała zasadność zażalenia Bednorza. - Komisja przeanalizuje czy jest władna, aby skargę rozpatrywać i da odpowiedź - podsumował po głosowaniu Menżyk. 

Mroczny problem ronda rozwiązany

Po oddaniu ronda na Mariackiej do użytku, mieszkańcy i kierowcy narzekali na to, że jest ono kiepsko oświetlone. – Brak latarni w tym miejscu jest olbrzymim problemem dla kierowców, rowerzystów oraz pieszych. Jest bardzo niebezpiecznie. Światła świecą tylko wzdłuż ulic, a rondo, które znajduje się w ich środku, jest w ogóle nieoświetlone. To sprawia, że jest niewidoczne. Kierowcy dostrzegają je w ostatniej chwili – alarmowali nas mieszkańcy Radlina.

Na dodatkowe oświetlenie trzeba było zaczekać do 10 stycznia. – Musieliśmy kilka dni poczekać na montaż oświetlenia. Było to związane z wyłączeniami prądu, ponieważ spółka dostarczająca prąd nie robiła jego wyłączeń w okresie świątecznym. A że priorytetem było wznowienie ruchu na ul. Mariackiej, te kilka dni musieliśmy po prostu przeczekać – wyjaśnia świetlne opóźnienia Marek Gajda, rzecznik prasowy radlińskiego magistratu.

(juk)