Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Domy ogrzewane węglem skazane na automatykę

22.08.2017 07:00 | 12 komentarzy | art

Wybraliśmy się na targi ekologicznych kotłów centralnego ogrzewania, które w dniach 9-10 sierpnia odbyły się w Godowie, przy siedzibie firmy Krzyżok. Targi były dobrą okazją by zapoznać się z rynkową sytuacją w branży kotłów centralnego ogrzewania na paliwo stałe, wciąż najpopularniejszych wśród właścicieli domów w naszym regionie.

Domy ogrzewane węglem skazane na automatykę
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zarzuty branży górniczej i odpowiedź marszałka

Na targach szukaliśmy kotłów 5. klasy, ale bez automatycznego podajnika, z ręcznym załadunkiem paliwa, a więc takich, w których można spalać węgiel grubszych sortów np. orzech. Dlaczego akurat takich? Bo taki węgiel jest w naszych kopalniach najpowszechniejszy, a w dodatku tańszy od ekogroszku. Poza tym branża górnicza alarmuje, że będzie miała problem z dostarczeniem odpowiedniej ilości ekogroszku, będącego w dodatku w odpowiedniej dla kotłów 5. klasy jakości. Górnictwo zarzuca władzom województwa, że te nie dały branży odpowiedniej ilości czasu na przygotowanie się do nowych wymagań. Marszałek województwa Wojciech Saługa odpiera te zarzuty i przypomina, że uchwała antysmogowa dopuszcza nie tylko stosowanie automatycznych kotłów na paliwo stałe (dla wielu osób zbyt skomplikowanych i drogich), ale także kotłów z ręcznym załadunkiem paliwa i kotłów na drewno, o ile spełniają wymagania emisyjne stawiane kotłom 5. klasy.

Kotły 5. klasy na orzech? Zapomnijmy

Efekty poszukiwań były mizerne. Okazuje się, że takich kotłów na razie nikt nie produkuje. - Próbowaliśmy taki kocioł wyprodukować, ale ostatecznie nie udało się spełnić wymagań, stawianych kotłom 5. klasy. A każda wersja kotła musi uzyskać oddzielny certyfikat – powiedział przedstawiciel firmy SAS. - Słyszałem, że taki kocioł próbował też wyprodukować czeski Viadrus, ale nie wiem z jakim skutkiem – dodał. Słowa o tym, że kotła z ręcznym załadunkiem, spełniającego wymogi 5. klasy pod względem emisji zanieczyszczeń w sprzedaży nie ma, usłyszeliśmy u wszystkich wystawców w Godowie. Jedynie firma Defro posiada w swojej ofercie kotły z ręcznym załadunkiem paliwa, ale nie na węgiel, a na drewno. Są to tzw. kotły zagazowujące. W ofercie są kotły o stosunkowo dużej mocy: 25 kW i 40 kW przeznaczone raczej do dużych domów. - One trafiają głównie na rynek niemiecki. W takich kotłach można używać tylko drewna dobrze wysuszonego, sezonowanego przez 3 lata. Niestety u nas często jest tak, że rano drzewo rosło jeszcze w lesie, a wieczorem już się je spala. W przypadku tych kotłów tak robić nie można – usłyszeliśmy na stoisku firmy Defro. Sprzedawcy zwracają też uwagę na zasadność budowy kotłów 5. klasy z ręcznym załadunkiem paliwa. - W kotłach z automatycznym załadunkiem paliwa można spalać tylko dedykowane im paliwo. W kotle z ręcznym załadunkiem można spalić wszystko, również np. śmieci – powiedział nam jeden z wystawców.

(art)