Domy ogrzewane węglem skazane na automatykę
Wybraliśmy się na targi ekologicznych kotłów centralnego ogrzewania, które w dniach 9-10 sierpnia odbyły się w Godowie, przy siedzibie firmy Krzyżok. Targi były dobrą okazją by zapoznać się z rynkową sytuacją w branży kotłów centralnego ogrzewania na paliwo stałe, wciąż najpopularniejszych wśród właścicieli domów w naszym regionie.
Zarzuty branży górniczej i odpowiedź marszałka
Na targach szukaliśmy kotłów 5. klasy, ale bez automatycznego podajnika, z ręcznym załadunkiem paliwa, a więc takich, w których można spalać węgiel grubszych sortów np. orzech. Dlaczego akurat takich? Bo taki węgiel jest w naszych kopalniach najpowszechniejszy, a w dodatku tańszy od ekogroszku. Poza tym branża górnicza alarmuje, że będzie miała problem z dostarczeniem odpowiedniej ilości ekogroszku, będącego w dodatku w odpowiedniej dla kotłów 5. klasy jakości. Górnictwo zarzuca władzom województwa, że te nie dały branży odpowiedniej ilości czasu na przygotowanie się do nowych wymagań. Marszałek województwa Wojciech Saługa odpiera te zarzuty i przypomina, że uchwała antysmogowa dopuszcza nie tylko stosowanie automatycznych kotłów na paliwo stałe (dla wielu osób zbyt skomplikowanych i drogich), ale także kotłów z ręcznym załadunkiem paliwa i kotłów na drewno, o ile spełniają wymagania emisyjne stawiane kotłom 5. klasy.
Kotły 5. klasy na orzech? Zapomnijmy
Efekty poszukiwań były mizerne. Okazuje się, że takich kotłów na razie nikt nie produkuje. - Próbowaliśmy taki kocioł wyprodukować, ale ostatecznie nie udało się spełnić wymagań, stawianych kotłom 5. klasy. A każda wersja kotła musi uzyskać oddzielny certyfikat – powiedział przedstawiciel firmy SAS. - Słyszałem, że taki kocioł próbował też wyprodukować czeski Viadrus, ale nie wiem z jakim skutkiem – dodał. Słowa o tym, że kotła z ręcznym załadunkiem, spełniającego wymogi 5. klasy pod względem emisji zanieczyszczeń w sprzedaży nie ma, usłyszeliśmy u wszystkich wystawców w Godowie. Jedynie firma Defro posiada w swojej ofercie kotły z ręcznym załadunkiem paliwa, ale nie na węgiel, a na drewno. Są to tzw. kotły zagazowujące. W ofercie są kotły o stosunkowo dużej mocy: 25 kW i 40 kW przeznaczone raczej do dużych domów. - One trafiają głównie na rynek niemiecki. W takich kotłach można używać tylko drewna dobrze wysuszonego, sezonowanego przez 3 lata. Niestety u nas często jest tak, że rano drzewo rosło jeszcze w lesie, a wieczorem już się je spala. W przypadku tych kotłów tak robić nie można – usłyszeliśmy na stoisku firmy Defro. Sprzedawcy zwracają też uwagę na zasadność budowy kotłów 5. klasy z ręcznym załadunkiem paliwa. - W kotłach z automatycznym załadunkiem paliwa można spalać tylko dedykowane im paliwo. W kotle z ręcznym załadunkiem można spalić wszystko, również np. śmieci – powiedział nam jeden z wystawców.
(art)
Komentarze
12 komentarzy
@Czark - powtarzasz przekręcone brednie. Bo co innego smog, a co innego CO2. Niemcy mają sporo elektrowni na węgiel brunatny - ale w miastach mają lepsze powietrze niż u nas w kurortach... Mi też elektrownie i ciepłownie z filtrami w ogóle nie przeszkadzają. Za to przeszkadzają mi piece śmieciuchy które nie tylko przyczyniają się do smogu ale też zacofania Śląska i Małopolski. To tu właśnie skupia się duża gęstość zaludnienia, zamiłowanie do własnych chałup i piec śmieciuch w piwnicy.
Frajerem to jest węglowy kopciuch co nie wie jak wyglada współczesne,czyste i ekologiczne ogrzewanie domu
To jest zwyłe okradanie polaka frajera . Niemcy o ponad dwa razy więcej zatruwają Europę i o tym się nie mówi czyli banda sukins.....ów i złodziei europejskich.
Objektywny ~older (46.134. * .32) to nie ekspert, to tzw "stare wojsko" lub "dziadek" każdemu wmawia meldowanie tak jak On się melduje ! Tylko że mamy ŻONY a On ma już to wpojone od bardzo dawna i bardzo brzydko mówi o swojej drugiej połówce .
@older......widzę że tu robisz za eksperta ? pomijając obrażanie tych którzy mają inne zdanie w tym temacie , jak mieć ciepło bez narażania się na wysokie koszty pomijając węgiel, to może napiszesz bez ściemy czym ogrzewasz swój dom ?ze szczegółami i całkowitą ceną, jakie przeróbki w tym
musiałeś wprowadzić, ile grzejników, jeżeli gaz co z kominem, oraz koszty ogrzewania prądem co ty na to ???.
A ja po prostu współczuję ludziom z tak płyt kim myśleniem, jeden z drugim sobie dedukuje, skoro nie potrzebuję ogrzewać się samodzielnie to tym samym na żadne koszty nie będę narażony, takie samo myślenie jak to- nie mam samochodu to bęzyna może zdrożeć ,mnie to nie dotyczy, zadaję sobie pytanie? skąd sie bierze tyle baranów, kiedyś pasły się tylko na łąkach? ???.....
No właśnie Rogacizna nie zrozumie średnio 80 - 85 % energii elektrycznej w Polsce wytwarzanej jest z węgla ( http://www.pse.pl/index.php?modul=8&id_rap=212 ) węgiel w Polsce drożeje - prąd tanieje! Dla mnie dziwne? ale widocznie jestem w grupie bydła
Współczuję ludziom ,którzy muszą tym świństwem palić
Rogacizna nie może zrozumieć że prąd w stosunku do węgla będzie coraz tańszy. Węgiel będzie drogi dla małych gospodarstw domowych a nie dla elektrowni i ciepłowni.
Zamelduj to swojej starej,ona cie zrozumie i uwierzy w te brednie które od kilku lat głosisz na Nowinach.Nie stać cię na piec to grzej prądem lub gazem. Dodaj koszty nowego kotła do ceny węgla i policz co się lepiej opłaca.
A jaka jest ta najprawdziwsza prawda? ??czy ktoś już to odkrył,czy będziemy odkrywali stopniowo ?tak jak z wszystkim?na końcu się dowiemy ,że jeżeli się nie wie o co chodziło, to zawsze chodzi o grubą kasę, którą ktoś musi wyłożyć, by inny mógł zarobić,tylko bywa niesprawiedliwe że te wszystkie koszty poniosą i ci niezainteresowani, bo wiadomo - podwyżka węgla i czy energii, ma zawsze ogromny wpływ na ceny innych towarów....
Średniowiecze !!!