Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Liście i krasnale utrudniają życie mieszkańcom Zabełkowa i Rudyszwałdu

10.04.2017 07:00 | 0 komentarzy | eos

Coraz więcej odpadów komunalnych, które mogą pochodzić również spoza gminy, skłonił władze Krzyżanowic do określenia limitów wywożonych śmieci. 

Liście i krasnale utrudniają życie mieszkańcom Zabełkowa i Rudyszwałdu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Z pozoru spokojna ul. Ogrodowa, poza problemami z nadmiarem liści, ma również wiele innych uciążliwości. Przede wszystkim wymaga generalnego remontu. Ruch na mocno zniszczonej nawierzchni drogi wzmaga się w okresie funkcjonowania targowiska, a także w godzinach dojazdów do pracy osób zatrudnionych w pobliskim domu seniora. Samochody nawożą błoto z poboczy oraz z nieutwardzonej drogi, na której wykonują manewry zawracania. Latem zaś wzniecane tumany kurzu nie pozwalają posiedzieć przed własnym domem. Poza tym mieszkańcom Ogrodowej przeszkadza wydobywający się, bez względu na porę roku, dym z komina niskiego budynku na targowisku oraz palarnia papierosów przy otwartym wyjściu ewakuacyjnym. Gdy zaś mocniej powieje z blaszanych stoisk spada na drogę prowizorycznie zamontowane pokrycie dachowe z blachy falistej. W dni targowe handel prowadzony jest do połowy drogi: – Stoją tam same krasnale i muszę lawirować, by przejechać nie najeżdżając na żadnego z nich – opowiada zabełkowianka.

Przy okazji zebrania wiejskiego zwróciła się do włodarzy gminy, aby remontując ul. Ogrodową rozważyli możliwość utwardzenie również drogi, na której samochody wykonują manewry zawracania, a także zamontowali progi spowalniające, które ograniczyłyby szybkość pojazdów nanoszących błoto i wzniecających kurz.

O możliwość odstawiania większej ilości niż tylko trzy worki odpadów zielonych apelowała też mieszkanka posesji znajdującej się przy obsadzonej drzewami drodze powiatowej na Rakowcu w Rudyszwałdzie. – Porządkuję wokół domu, aby było czysto. Tylko w okresie zimowym zbieram trzy worki liści z przydrożnych drzew oraz nawiewanych z Czech – tłumaczy zaniepokojona, co czeka ją latem i jesienią, gdy odpadów zielonych będzie dużo więcej. Kiedyś, gdy nie było zbiórki, mieszkańcy palili liście. Dziś taki proceder jest zakazany, a nieprzestrzegający prawa – karani.

Ludzie:

Grzegorz Utracki

Grzegorz Utracki

Wójt Gminy Krzyżanowice