Ryszard Winiarski: Kobiety są konkretne, lubię z nimi pracować

Nie będę się szeroko wypowiadał w kwestiach urody, bo uważam, że każdą przedstawicielkę płci pięknej należy traktować z należytym jej szacunkiem. Są różne style, preferencje wyglądu, ale tego nie oceniam. Kobiety są potrzebne mężczyznom i to jest moje postrzeganie rzeczywistości. W pracy zawodowej stawiam na kobiety. Moją firmę powierzyłem córce, przez wiele lat towarzyszę prezes Ceglarek w zarządzaniu Bankiem Spółdzielczym. Silną osobowością jest była prezes mleczarni, która odniosła wiele sukcesów. W środowisku rzemieślników świetnie radzi sobie pani Smyczek. W obecnej mojej pracy współpracuję z wieloma paniami i sobie to cenię. Zajmują ważne, kierownicze funkcje. Mam bogate doświadczenie w rolnictwie i wiem, że kobiety potrafią wspaniale zarządzać gospodarstwami. Z tego, co mógłbym uznać za wadę pań wymieniłbym upartość. Ale to drobiazg, bo kobiety są bardziej otwarte niż mężczyźni, a coraz częściej zauważam, że także konkretne w działaniu.